“Niemiecka policja po ponad dwóch tygodniach ustaliła tożsamość jednego z mężczyzn odkopanych przez psa przy polu kukurydzy. Jest nim 25-latek z okolic Gdańska. Co już wiadomo w sprawie?”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
Z rysopisu wynikało, że Polak miał rudawy zarost, około 1,90 cm wzrostu, 90 kg wagi i był umięśniony. Tatuaże, które miał na ciele, mogły zostać zrobione mniej niż rok temu. Oprócz diablicy 25-latek posiadał wytatuowany napis „dobry człowiek” i ciąg liczb na brzuchu oraz krzyż prawosławny na plecach. Z kolei drugi mężczyzna w wieku od 25 do 35 lat, który został z nim znaleziony miał około dwóch metrów wzrostu, ważył 100 kilogramów oraz również posiadał muskulaturę i rudawą brodę.
Śledztwo trwa: Badania toksykologiczne nie zostały jeszcze zakończone. Śledczy ustalili, że znaleziona w pobliżu kępka włosów należała do człowieka, ale nie wiadomo, czy pochodziła od któregoś ze zmarłych. Z badań wynika, że obaj mężczyźni prawdopodobnie nie żyli dłużej niż tydzień przed ich odnalezieniem. Zdaniem śledczych Polak mógł wyjeżdżać także do Holandii.
Tajemnicza śmierć: Nie wiadomo kiedy Polak wyjechał do Niemiec i czy był sam. Wśród niewiadomych znajduje się również tożsamość drugiego mężczyzny, a wątpliwości na temat przyczyn zgonu nie rozwiewają nadal nawet trwające badania toksykologiczne.
Przeczytaj źródła: Munster Polizei komunikat 1, Munster Polizei 2, Munster Polizei 3.