“„Skasowany”, „osamotniony”, „zgubiony między stoperami” – tak hiszpańskie media określiły Roberta Lewandowskiego i jego grę w przegranym meczu Barcelony w Lidze Mistrzów z Monaco 1:2. Zdaniem Hiszpanów Polak był jedną z ofiar tego, jak zmieniło się to spotkanie po szybkiej czerwonej kartce dla Erica Garcii. Zauważają jednak jedną ciekawą scenkę z udziałem kapitanem reprezentacji Polski.”, — informuje: www.sport.pl
„Skasowany”, „zgubiony”, „osamotniony”. Tak, to o Lewandowskim w meczu z Monaco. Ciekawa scenka z udziałem Polaka Jedynie kataloński „Sport” postanowił wystawić noty piłkarzom FC Barcelony, z których zdecydowana większość otrzymała ocenę „5” (w skali 1-10). Wśród nich był także Robert Lewandowski, którego określono „osamotnionym”. Zdaniem dziennika na „7” zasłużyli jedynie Lamine Yamal, Marc Casado i Pau Cubarsi.
„Czerwona kartka była kluczowa dla przebiegu meczu i Lewandowski otrzymywał mniej podań niż zwykle, co jest zrozumiałe. Przy golu Yamala otworzył mu przestrzeń, aby wychowanek Barcelony mógł strzelać z dobrej pozycji, ale nie był w stanie dać drużynie wiele więcej. Został niejako ukarany poprzez to, że Flick szukał gry z kontrataku” – napisano w uzasadnieniu.
„Skasowany” – tak Polaka określił dziennik „Mundo Deportivo”. „Zgubiony między stoperami, prawie się nie pokazał w ofensywie. Tym razem musiał wiele pracować w defensywie” – skomentowano.
Madrycka „Marca” zauważa jednak zachowanie Roberta Lewandowskiego po golu wyrównującym Lamine’a Yamala. „Bramka Yamala przyniosła ciekawą i bardzo znaczącą scenę, gdy zawodnicy Barcelony wcale nie dali się ponieść euforii, a Lewandowski wykorzystał zbiórkę zawodników, aby porozmawiać z zespołem. Polak wziął odpowiedzialność za zespół i wygłosił przekaz kolegom, którzy cierpieli na boisku”.
Redaktor dziennika „AS” nie gryzł się w język ws. kapitana reprezentacji Polski. „Zniknął z dużą dawką rezygnacji. Gdy nie docierają do niego piki w pole karne, jego wpływ na grę jest zerowy. Spędził za dużo czasu na boisku” – napisano.
Hiszpańskie media zauważają także, że poprzez zmiany Roberta Lewandowskiego i Lamine’a Yamala w ostatnim kwadransie Hansi Flick rzucił ręcznik w tym spotkaniu, widząc, że znacznie bliżej jest trzeciej bramki dla Monaco niż wyrównującej dla Barcelony. Wg Hiszpanów przy wyniku 2:1 może to dziwić, ale w dłuższej perspektywie każda chwila odpoczynku kluczowych piłkarzy może przynieść korzyść, jako że już w niedzielę Barcę czeka trudny mecz ligowy z Villarrealem, a później gra co trzy dni aż do październikowej przerwy na kadrę.
Mecz ligowy Barcelony z Villarrealem na wyjeździe odbędzie się już w niedzielę o godzinie 18:30. Kolejne spotkanie w Lidze Mistrzów Barca rozegra 1 października, gdy podejmie u siebie szwajcarskich Young Boys Berno.