„Londyn uważa, że Stany Zjednoczone najprawdopodobniej zgodzą się na strajki na posiedzeniu Zgromadzenia Ogólnego ONZ„, informuje: www.radiosvoboda.org
Rząd brytyjski uważa, że amerykańskie systemy naprowadzania są niezbędne do trafiania celów rakietami dalekiego zasięgu. Londyn uważa, że Stany Zjednoczone prawdopodobnie zezwolą na strajki podczas sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, która rozpoczyna się 10 września, choć administracja prezydenta Joe Bidena jest w tej kwestii podzielona.
16 września rzecznik Departamentu Stanu USA Matthew Miller w odpowiedzi na pytanie dziennikarzy, czy zapadła decyzja o uderzeniu amerykańską bronią dalekiego zasięgu w cele w Rosji, odpowiedział, że „nie ma żadnych komunikatów” o zmianach w polityce Białego Domu w tej kwestii.
11 września, po wspólnej wizycie sekretarza stanu USA Anthony’ego Blinkena i jego brytyjskiego odpowiednika Davida Lammy’ego w Kijowie, gazeta The Guardian, powołując się na źródła, napisała, że Wielka Brytania zezwoliła Ukrainie na użycie rakiet manewrujących Storm Shadow do ataków na cele na terytorium Rosji. Jednak ani w trakcie wizyty, ani po niej nie padły żadne publiczne oświadczenia.
14 września „The Times” napisał, że pięciu byłych brytyjskich ministrów obrony i były premier kraju Boris Johnson zaapelowali do obecnego premiera Keira Starmera, aby pozwolił Ukrainie na użycie rakiet Storm Shadow przeciwko celom w Rosji nawet bez wsparcia USA. Tego samego dnia odbyło się spotkanie Keira Starmera z Joe Bidenem, w wyniku którego nie padły żadne oświadczenia w tej sprawie.