25 września, 2024
Thriller po powrocie Hurkacza na kort. Droga przez mękę thumbnail
Tenis

Thriller po powrocie Hurkacza na kort. Droga przez mękę

Hubert Hurkacz awansował do II rundy turnieju ATP 500 w Tokio, gdzie w pierwszym spotkaniu pokonał Marcosa Girona. Amerykanin nie był najłatwiejszym rywalem i chociaż szybko przegrał pierwszego seta, to do rozstrzygnięcia potrzebne były aż trzy partię. W ostatniej z nich Polak wytrzymał i w nieco ponad dwie godziny ograł rywala.”, — informuje: www.sport.pl

Hubert Hurkacz (8. ATP) ostatni raz na korcie pojawił się na US Open i kazał czekać naprawdę długo na powrót na kort. Polak w ostatnim czasie zmagał się z wieloma zawirowaniami – przeszkadzały mu urazy i zmienił trenera. Do gry powrócił w Tokio podczas turnieju ATP 500, gdzie w pierwszej rundzie zmierzył się z Marcosem Gironem (47. ATP).

Zobacz wideo Mateusz Bieniek o superpucharze Polski: Jastrzębie wie, jak grać takie mecze. Dla nas to będzie pierwszy raz

Zwycięstwo Huberta Hurkacza na ATP 500 w Tokio. Trzysetowy bój Polak z Amerykaninem mierzył się już dwukrotnie i oba te starcia wygrał. W 2021 roku na Wimbledonie ograł rywala 3:0, a w czerwcu tego roku pokonał go w Halle 7:6(5), 6:4 w ćwierćfinale, a później przegrał tylko z Jannikiem Sinnerem (1. ATP) w finale. Teraz Hurkacz również był faworytem. 

Starcie od początku było dość wyrównane, dlatego że obaj zawodnicy byli w stanie utrzymywać swoje podania. Dobre serwisy powodowały, że w zaledwie pół godziny tablica wyników wskazywała 5:4 na korzyść Hurkacza, a serwował jego rywal. Tym razem Amerykanin nie dał rady i przełamanie Hurkacza dało mu zwycięstwo w secie 6:4 w tylko 34 minuty. 

Drugi set zaczął się dla Polaka jeszcze lepiej, bo już przy stanie 2:1 przełamał przeciwnika i wyszedł na dwugemowe prowadzenie. Giron postawił jednak trudne warunki w kolejnym podaniu i wykorzystał drugiego break pointa, zaliczając przełamanie powrotne. Chwile później utrzymał serwis i doprowadził do remisu 3:3. 

Lada moment zrobiło się 4:4, a kolejnego gema wygrał Hurkacz i znów przy stanie 5:4 mógł przełamać rywala na zwycięstwo. Tym razem Giron nie ugiął się pod presją i doprowadził do remisu. Hurkacz kolejne podanie znów wygrał łatwo, ale podobnie przebiegł serwis Girona i potrzebny był tie-break. W nim pierwszy przełamał Amerykanin i wyszedł na prowadzenie 3-1. Później Hurkacz wyszedł na prowadzenie 5-4, ale Giron jako pierwszy miał piłkę setową już dwie akcje później. Wykorzystał ją za pierwszym razem i wygrał 7-5, a w meczu było 1:1. 

W decydującym secie na szybkie prowadzenie 2:0 wyszedł ósmy zawodnik świata. Po kolejnym jego podaniu było już 3:1 i zwycięstwo było coraz bliżej. Giron w kolejnych gemach znacznie się poprawił, ale wciąż Polak miał przewagę przełamania. Ta doprowadziła go do serwisu przy stanie 5:4. Ten gem okazał się ostatnim w meczu i Polak wygrał całe spotkanie 2:1 w dwie godziny i osiem minut. 

W kolejnej rundzie Hubert Hurkacz zmierzy się ze zwycięzcą starcia Jacka Drapera (20. ATP) z Mattią Belluccim (103. WTA). Brytyjczyk i Włoch zagrają w nocy ze środy na czwartek 26 września po godzinie 3:00 czasu polskiego. 

Marcos Giron – Hubert Hurkacz 4:6, 7:6(5), 4:6.

Powiązane wiadomości

Moment, w którym Jannik Sinner dowiaduje się, że jest 𝒏𝒆𝒘 𝒘𝒐𝒓𝒍𝒅 𝑵𝒐. 1 w wieku 22 lat 😃🌍

Euro sport

„Dobrze tam serwowaliśmy” Zespół World ujawnia, jak pokonał Alcaraz i Zvereva | Puchar Lavera 2024

Euro sport

Świątek, Rybakina, a teraz kolejna gwiazda rezygnuje. Prawdziwy kataklizm

sport. pl

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej