“Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski chce zakończyć tę wojnę, ale nie powinien był pozwolić, by do niej doszło – powiedział prezydent Donald Trump w wywiadzie dla Fox News. Stwierdził też, że Zełenski „nie jest aniołkiem”. ”, — informuje: www.rmf24.pl
Ale nie obwiniam tylko jednej strony. Putin nie powinien był tego robić – zaznaczył.
Później sugerował, że winę ponosi też prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Zełenski chce to teraz zakończyć. Ma dość. Ale on też nie powinien był pozwolić, by do tego doszło. Wiesz, on nie jest aniołkiem – mówił Trump. On walczył z dużo większym podmiotem. Dużo większym. Dużo potężniejszym. Nie powinien był tego robić – ocenił.
Stwierdził, że mógł zawrzeć układ, by uniknąć wojny „bardzo łatwo”.
A Zełenski zdecydował: „chcę walczyć”. Wiesz, oni mają 30 tys. czołgów, Rosja. Zełenski nie miał praktycznie żadnych – dodał. Podkreślił, że Ukraińcy „dzielnie wykorzystali” amerykański sprzęt, by się bronić, ale przyszedł czas, by zakończyć konflikt.
W środę Trump na swoim portalu społecznościowym Truth Social napisał, że jeśli wkrótce Rosja nie zawrze umowy z USA ws. końca wojny w Ukrainie, „nie będzie miał wyjścia, jak tylko nałożyć wysokie podatki, cła i sankcje na Rosję”.
„Zamierzam zrobić Rosji, której gospodarka upada i prezydentowi Putinowi wielką PRZYSŁUGĘ. Dojdźmy do porozumienia teraz i ZATRZYMAJMY tę absurdalną wojnę! BĘDZIE TYLKO GORZEJ. Jeśli nie zawrzemy „umowy”, i to wkrótce, nie będę miał innego wyjścia, jak tylko nałożyć wysokie podatki, cła i sankcje na wszystko, co Rosja sprzedaje Stanom Zjednoczonym i różnym innym uczestniczącym krajom” – napisał Trump na portalu społecznościowym Truth Social. „Możemy to zrobić w łatwy, lub trudny sposób – łatwy jest zawsze lepszy. Czas „ZAWRZEĆ UMOWĘ”!” – dodał.
Trump zaznaczył we wpisie, że kocha Rosjan i zawsze miał dobre relacje z Putinem, mimo „oszustwa” lewicy – jak nazwał aferę dotyczącą kontaktów jego zespołu z Rosjanami. Wspomniał też, że Rosja „pomogła nam wygrać II wojnę światową, tracąc niemal 60 mln ludzi”.
Nowy prezydent USA już we wtorek stwierdził, że nałożenie nowych sankcji na Rosję jest „prawdopodobne”, jeśli Władimir Putin odmówi negocjacji. Wcześniej twierdził, że Putin „niszczy kraj” odmawiając rozmów, określając rosyjskie straty na 800 tys. do miliona żołnierzy. Podkreślał też, że choć do rozmów gotowy jest prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, to nie wie, czy tego samego chce Putin. Zapowiedział jednak, że wkrótce odbędzie z nim rozmowę, twierdząc, że jest do niej gotów kiedy tylko Putin będzie tego chciał.