„Ukraina i Unia Europejska szukają nowych sposobów na zwiększenie presji sankcyjnej na Federację Rosyjską. Ropa, gaz i hutnictwo agresora to obszary, na których planowane są kolejne strajki. O tym oświadczył ambasador Ukrainy przy UE Wsiewołod Czentow, informuje Suspilne. Ambasador zwrócił uwagę na trudności w polityce sankcyjnej wobec rosyjskiego przemysłu metalurgicznego i chemicznego, gdyż część krajów europejskich lobbowała„, informuje: ua.news
Ukraina i Unia Europejska szukają nowych sposobów na zwiększenie presji sankcyjnej na Federację Rosyjską. Ropa, gaz i hutnictwo agresora to obszary, na których planowane są kolejne strajki.
O tym oświadczył Ambasador Ukrainy przy UE Wsiewołod Czentow, informuje Publiczny.
Ambasador zwrócił uwagę na trudności w polityce sankcyjnej wobec rosyjskiego przemysłu metalurgicznego i chemicznego, gdyż część krajów europejskich lobbowała za zwolnieniami dla rosyjskich metali do 2028 roku, co pozwala Federacji Rosyjskiej utrzymać swoją pozycję na rynku.
„Stale aktualizujemy listy rosyjskich oligarchów, zwłaszcza tych, którzy wzbogacili się na wojnie. Połączonych jest tu kilka branż. W szczególności rosyjska metalurgia. Niestety wiele krajów europejskich i UE w dalszym ciągu aktywnie współpracuje. Lobbowali za tzw. prowadzeniem, czyli wyłączeniem do 28 roku reżimu rehabilitacyjnego dla niektórych rodzajów wyrobów hutniczych. Staramy się skrócić ten okres i wolumen produktów, jakie Federacja Rosyjska może eksportować. I tu wreszcie mamy potężnych sojuszników” – mówi ambasador.
Dodał, że tak naprawdę to europejski przemysł cierpi z powodu masowej obecności rosyjskich produktów. A sama Ukraina spodziewa się, że zwiększą presję na rządy krajów europejskich
Czycow podkreślił także potrzebę rozszerzenia tzw. klauzuli „No Russia” – zobowiązania europejskich firm do niesprzedawania produktów rosyjskim konsumentom za pośrednictwem krajów trzecich.
„Wymóg ten należy rozszerzyć także na oddziały krajów europejskich w krajach trzecich, w Azji Południowo-Wschodniej, gdziekolwiek, bo to właśnie za pośrednictwem tych krajów i przy pomocy, niestety, także oddziałów europejskich firm, sankcje są obchodzone” – stwierdził. ambasador.
Czycow podkreślił, że każdy krok w zaostrzaniu sankcji wymaga trudnej pracy dyplomatycznej, ale stronom często udaje się zwiększyć presję i znaleźć argumenty.
Przypomnijmy, Unia Europejska się zastanawia możliwość stopniowe wprowadzanie ograniczeń w imporcie rosyjskiego skroplonego gazu ziemnego (LNG) i aluminium. Nowe środki będą częścią 16. pakietu sankcji UE wobec Federacji Rosyjskiej za wojnę rozpętaną na Ukrainie.
Wiadomo, że grupa dziesięciu krajów Unii Europejskiej zwany do zaostrzenia sankcji wobec Rosji, w szczególności poprzez ograniczenie importu gazu ziemnego i skroplonego gazu ziemnego (LNG).
10 stycznia, Stany Zjednoczone ogłoszony w sprawie nowych sankcji mających na celu zmniejszenie dochodów Rosji z surowców energetycznych. Na liście sankcyjnej znalazło się ponad 30 rosyjskich firm świadczących usługi naftowe, dwa największe koncerny wydobywające ropę – Gazprom Nieft i Surgutnieftiegaz, a także powiązana z Gazprom Nieftą serbska firma NIS.
Wszystkie informacje poufne i aktualne znajdują się na naszej stronie internetowej Kanały telegramowea także bonusy i najświeższe informacje.