„Część ekspertów sugeruje, że Trump demonstruje bezużyteczność NATO jako sojuszu wojskowego.„, informuje: www.unian.ua
Część ekspertów sugeruje, że Trump demonstruje bezużyteczność NATO jako sojuszu wojskowego.
„Uważam, że NATO powinno wynosić 5%. Wszystkich ich na to stać, ale powinno wynosić 5%, a nie 2%” – powiedział Trump na konferencji prasowej na początku tego tygodnia.
Jak zauważa BI, dziś żaden kraj sojuszu, łącznie z USA, nie wydaje na obronność 5% PKB. Najbliżej tego wskaźnika jest Polska, która w zeszłym roku wydała na obronność 4% swojego PKB. Kolejne miejsca zajmują Estonia i USA z odpowiednio 3,43% i 3,38%.
Ralf Stegner, członek niemieckiej Partii Socjaldemokratycznej, nazwał oświadczenie Trumpa „urojeniami” i „prawdziwym szaleństwem”.
Minister obrony Włoch Guido Crozetto zasugerował, że wydanie takiego procentu PKB na obronność „byłoby niemożliwe dla prawie wszystkich krajów świata”. Nawiasem mówiąc, Włochy wydały w zeszłym roku na obronność zaledwie 1,49% PKB.
Jednak dla krajów bliższych Rosji, które z pierwszego rzędu obserwują inwazję na Ukrainę, propozycja Trumpa nie wydaje się takim złym pomysłem, pisze BI. Przykładowo, wcześniej Minister Obrony Narodowej pozytywnie ocenił to wezwanie.
Premier Estonii Kristen Michal powiedziała, że jest to „przesłanie, za którym Estonia opowiada się od lat”. „To wyraźny sygnał dla Putina, że nie powinien odważać się wystawiać nerwów NATO na próbę i że jesteśmy na to gotowi” – powiedział.
Analitycy uważają jednak, że liczba 5% Trumpa jest nierealistyczna. Nan Tian, dyrektor Programu Wydatków Wojskowych i Produkcji Uzbrojenia w Sztokholmskim Instytucie Studiów nad Pokojem, zauważyła, że 5% PKB to więcej niż kraje NATO wydały na obronę w szczytowym okresie zimnej wojny.
„Wiele europejskich krajów NATO finansuje zwiększone wydatki na wojsko poprzez zadłużenie, inne cięcia wydatków i propozycje podwyżek podatków. Te istniejące podwyżki spowodują, że wydatki na wojsko osiągną około połowę proponowanych przez Trumpa 5 procent PKB, więc nie sądzę, że jest to realistyczne gola” – powiedział.
Ruther Diermond, starszy wykładowca na Wydziale Studiów Wojennych w King’s College w Londynie, sugeruje, że Trump celowo stawia sojusznikom nierealistycznie zawyżone żądania, tak że są one niemożliwe do spełnienia.
„To także sygnał, że NATO nie jest już znaczącym sojuszem” – przekonuje.
Niezwykłe żądania TrumpaJak napisał UNIAN, gwałtowny wzrost wydatków NATO na własną obronę to nie jedyne niewiarygodne żądanie, jakie w ostatnim czasie wyraża Trump. Od kilku dni na świecie dyskutuje się o hipotetycznej agresji USA na Kanadę, Danię i Panamę, o której wspomniał amerykański prezydent-elekt.
Trump uważa, że Dania powinna oddać Stanom Zjednoczonym Grenlandię, Panamę – Kanał Panamski, a Kanadę chce uczynić jednym ze stanów Stanów Zjednoczonych. I to jeden, a nie kilka oddzielnych.
Doradca Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego USA, Michael Waltz, powiedział, że rozważane są wszystkie możliwe opcje spełnienia tych wymogów. W szczególności nie wykluczył scenariusza siłowego.
Być może zainteresują Cię także nowości:
- „Nie ma sensu, żeby Rosja «zabierała» tylko Naddniestrze. Potrzebuje całej Mołdawii. A to będzie potężny cios dla Ukrainy” – – politolog z Mołdawii Witalij Andriewski
- Jest rozmowa z Zełenskim: Starmer przyjedzie w najbliższym czasie na Ukrainę – Bloomberg
- Ukraina zareagowała na przygotowania do spotkania Trumpa z Putinem