„65-letni Norweg nalegał, aby członkowie sojuszu nie „zamieniali krótkoterminowych interesów gospodarczych na długoterminowe potrzeby bezpieczeństwa”„, informuje: www.radiosvoboda.org
W przemówieniu wygłoszonym 19 września w siedzibie NATO w Brukseli Stoltenberg podkreślił osiągnięcia od czasu objęcia urzędu w 2014 r., a także obecne wyzwania.
„Dobra wiadomość jest taka, że spełniliśmy obietnicę złożoną 10 lat temu (wydawania co najmniej 2% PKB na obronność – red.), ale zła jest taka, że to już nie wystarcza dla naszego bezpieczeństwa. Musimy być gotowi zapłacić cenę za pokój. Im więcej pieniędzy, tym silniejsza nasza obrona, skuteczniejsze odstraszanie i większe nasze bezpieczeństwo” – powiedział Stoltenberg.
65-letni Norweg nalegał, aby członkowie sojuszu nie „zamieniali krótkoterminowych interesów gospodarczych na długoterminowe potrzeby bezpieczeństwa”.
Mówiąc o wojnie Rosji z Ukrainą, Stoltenberg podkreślił, że „Ukraina musi współdziałać z Rosją z pozycji siły”. Według niego wszelkie przyszłe porozumienie pokojowe między Ukrainą a Rosją „musi być poparte silnym i stałym wsparciem wojskowym, a nie tylko kartkami papieru”. Ostrzegł także, że „władza wojskowa ma swoje granice”, stwierdzając, że „należy jasno określić cel jakiejkolwiek przyszłej operacji wojskowej poza terytorium NATO”.
„Musimy być szczerzy co do tego, co możemy osiągnąć, a czego nie” – powiedział o unii dwóch narodów Ameryki Północnej i 30 krajów Europy.
Były premier Norwegii Jens Stoltenberg, który powróci do ojczyzny, aby objąć stanowisko szefa banku centralnego, 1 października przekaże stery byłemu premierowi Holandii Markowi Rutte.