„Specjalista – o przyczynach porażki drużyny Kijowa w meczu z „Lazio”„, informuje: sport.ua
– Wiktor Jewgienijewicz, jak oceniasz start Dynamo w Lidze Europy?
– Czas mija, ale nic się nie zmienia. „Dynamo” gra tak samo, jak my w latach 90. ubiegłego wieku. Różnica jest taka, że my mieliśmy okazje do zdobycia bramek, ale zawodnicy obecnego składu ich nie mają. Znowu mówimy o tym samym problemie. Mogliśmy rzucić piłką tam, gdzie nie można było strzelić gola. Brażko dobrze strzelił na bramkę, Jarmołenko zmiażdżył bramkarza, który wszystko widział i kontrolował sytuację. To wszystkie chwile. To, że nadal były ciosy, nie ma znaczenia. Nie stwarzali zagrożenia.
– „Lazio” zdobyło dość łatwą bramkę. Jaki jest powód?
– Bo to świetny zespół. Są szybsi, lepiej panują nad piłką, robią wszystko jednym kontaktem, podejmują błyskawiczne decyzje. Nie tak jak u nas – aby okiełznać piłkę, trzeba wykonać kilka stycznych. Otóż „Dynamo” ma poważne problemy w obronie. Kiedy padł pierwszy gol, trzech lub czterech zawodników Lazio niemal osiągnęło granicę 11 metrów. Как такое может быть?
Wszystkie piłki zdobyliśmy ze strefy środkowej. Wtedy ubezpieczenie nie zadziała, wtedy zapomną o przeciwniku w polu bramkowym. Szkoda Bushana. Bramy ego zostały dosłownie wystrzelone. Nie mógł tam nic zrobić. Gdy udało mu się uratować drużynę, oddał trudny strzał w dolny róg.