„Izraelska policja zatrzymała do 7 listopada jednego z wysokich rangą doradców premiera Benjamina Netanjahu pod zarzutem przekazania tajnych informacji zagranicznym mediom. Źródło: CNN Szczegóły: W sprawę zamieszanych jest także czterech pracowników służb specjalnych.„, informuje: www.pravda.com.ua
Izraelska policja zatrzymała do 7 listopada jednego z wysokich rangą doradców premiera Benjamina Netanjahu pod zarzutem przekazania tajnych informacji zagranicznym mediom.
Źródło: CNN
Bliższe dane: W sprawę zamieszanych jest także czterech pracowników służb specjalnych. Jeden z nich został osadzony w areszcie domowym. Nie ogłoszono środków zapobiegawczych wobec pozostałych podejrzanych.
Według CNN jednym z podejrzanych w sprawie jest Eliezer Feldstein, który przez długi czas pracował w służbie prasowej Sił Obronnych Izraela. W grudniu 2022 r. Feldstein został asystentem Netanjahu ds. pracy z personelem wojskowym.
Podejrzani przekazali tajne informacje brytyjskiemu dziennikowi The Jewish Chronicle i niemieckiemu Bildowi. We wrześniu obie gazety, powołując się na źródła w izraelskim wywiadzie, opublikowały materiały, w których mowa o zamiarze ugrupowania Hamasu, uznawanego w Stanach Zjednoczonych i Unii Europejskiej za grupę terrorystyczną, tajnego transportu izraelskich zakładników ze Strefy Gazy do Egiptu.
W publikacjach wskazano także, że Palestyńczycy chcą podzielić społeczeństwo izraelskie, zarzucając premierowi i jego zwolennikom zakłócanie rozmów pokojowych i procesu uwalniania zakładników.
W publikacji wskazano, że tezy zawarte w publikowanych materiałach przypominają wypowiedzi Netanjahu wygłoszone na konferencji prasowej 2 września, kilka dni po odnalezieniu w tunelu w Gazie ciał sześciu zamordowanych zakładników. Na konferencji prasowej premier wspomniał także o odnalezionym dokumencie dżihadystów dotyczącym planu transportu zakładników do Egiptu i presji na izraelskie społeczeństwo.
Lider izraelskiej opozycji parlamentarnej Yair Lapid powiedział, że dokument znaleziony w tunelach Gazy okazał się sfałszowany. Lapid zauważył również, że biuro Netanjahu rzekomo ujawniło dane mediom, aby wykoleić możliwość zawarcia umowy z zakładnikami i wpłynąć na opinię publiczną przeciwko rodzinom Izraelczyków schwytanych przez Hamas.
Rzecznik Sił Obronnych Izraela Daniel Hagari powiedział wcześniej, że dokument cytowany przez Bild nie został napisany przez ówczesnego przywódcę grupy Yahya Sinwara, ale był autentyczny i zawierał zalecenia dla średnich szczebli Hamasu.
Według Hagariego przedmiotowy dokument odnaleziono kilka miesięcy temu. Armia bada wyciek.
Biuro Netanjahu zaprzecza udziałowi w przekazywaniu danych dziennikarzom. Sam premier powiedział, że o wycieku dowiedział się z publikacji medialnych.