„W Nigerii 29 dzieci, które chciały zostać skazane na śmierć, zostało ułaskawione. Władze Nigerii wypuściły 29 nieletnich, którym groziła kara śmierci za rzekomy udział w protestach. Do czasu interwencji prezydenta dzieci przebywały w areszcie przez ponad dwa miesiące.„, informuje: unn.ua
Bliższe dane
Władze Nigerii wypuściły we wtorek 29 dzieci przetrzymywanych w areszcie od ponad dwóch miesięcy, którym groziła kara śmierci za udział w protestach przeciwko rosnącym kosztom życia w kraju. Nastąpiło to po licznych wezwaniach do ich uwolnienia.
Ado Abdullahi, którego dwóch synów znalazło się wśród aresztowanych nieletnich, powiedział, że nigdy nie brali udziału w protestach w swoim rodzinnym stanie Kano, a kiedy zostali aresztowani i zabrani do Abudży, załatwiali sprawy urzędowe.
Po prostu przyjechała policja i je zabrała
Ikililu Sani, ojciec jednego z zatrzymanych, powiedział, że jego syn Habiba został aresztowany, gdy odbierał motocykl z warsztatu.
O zatrzymaniu dzieci nie poinformowano do czasu postawienia zarzutów, co wywołało oburzenie i obawy dotyczące sytuacji w zakresie praw człowieka w najbardziej zaludnionym kraju Afryki. Pod naciskiem aktywistów prezydent Nigerii Bola Tinubu nakazał w poniedziałek uwolnienie dzieci i zarządził śledztwo w sprawie działań funkcjonariuszy organów ścigania zaangażowanych w aresztowania i ściganie dzieci.
Policja początkowo uzasadniała swoje działania, ale w poniedziałkowy wieczór ogłosiła rozpoczęcie śledztwa w sprawie okoliczności złego traktowania nieletnich w czasie ich pobytu w areszcie.
Prawnicy i aktywiści wezwali rząd Nigerii do zapewnienia dobra dzieciom i wsparcia ich w edukacji. Marszałek Abubakar, jeden z prawników, zauważył, że uwolnienie dzieci to dopiero „pierwszy krok we właściwym kierunku”.
Przypomnimy
w niedzielę UNN poinformowało, że w Nigerii dwadzieścia dziewięć dzieci może zostać skazanych na śmierć po oskarżeniu ich o udział w piątkowych protestach.