„Herman Galuszczenko nie skomentował na razie tej wypowiedzi posła„, informuje: www.radiosvoboda.org
W godzinie pytań do rządu w Radzie Inna Sovsun zwróciła się do premiera Denysa Szmyhala.
„W odpowiedzi na temat trzeciego i czwartego bloku elektrowni jądrowej Khao powiedział pan, że zostało to uzgodnione z Amerykanami, z Westinghousem, chcę panu powiedzieć, że my, jako członkowie komisji, otrzymaliśmy wiadomości od przedstawicieli Komisji Europejskiej delegacji oraz od przedstawicieli ambasady amerykańskiej, którzy obawiają się pojawienia się w przestrzeni publicznej informacji, że najwyraźniej obaj wspierają ten projekt. Faktycznie, takiego wsparcia nie ma. Chcieliby uniknąć w przyszłości takich manipulacji” – powiedziała.
Minister energetyki Herman Galuszczenko dodał, że trzeci i czwarty blok elektrowni jądrowej Khao będą zasilane amerykańskim paliwem.
Następnie niezrozumiałe frazy Sovsuna i Gałuszczenki (podane z protokołu spotkania).
„Obecna sytuacja jest dowodem na to, że Galuszczenko nie może już nawet udawać odpowiedniego i profesjonalnego. Teraz po prostu napada na ludzi, jest niegrzeczny i pali mosty z międzynarodowymi partnerami. Przypomniałem mu, że kilka miesięcy temu Rada Najwyższa wezwała Gałuszczenkę, aby złożył raport w sprawie korupcji w Ministerstwie Energii. Nadal się nie pojawił. Nasza frakcja żąda, aby Gałuszczenko przyjechał z raportem, w przeciwnym razie zablokujemy mównicę” – napisała na Facebooku.
Według niej frakcja „Głos” domaga się także, aby kolejne posiedzenie Rady Najwyższej rozpoczęło się od raportu Gałuszczenki na temat korupcji w ministerstwie, zgodnie z decyzją parlamentu.
Galuszczenko nie skomentował jeszcze tej wypowiedzi. Jednocześnie resort opublikował komunikat, że wypowiedź ministra nie odnosi się do słów ambasadora UE na Ukrainie.
„Niestety, kwestia budowy bloków energetycznych elektrowni jądrowej Chmielnicki stała się przedmiotem manipulacji, w tym ze strony części opozycji Rady Najwyższej i ekspertów. W szczególności prywatna korespondencja dyplomatów średniego szczebla, którzy nie są upoważnieni do wyrażania oficjalnego stanowiska UE lub państw członkowskich, była wykorzystywana w odpowiednich dyskusjach publicznych. O tej korespondencji wspomniał minister w swoim raporcie” – poinformowało w oświadczeniu biuro prasowe resortu.
Ministerstwo Energii zauważyło, że szefowa delegacji UE Katarina Maternova złożyła stosowne wyjaśnienia, co zauważył podczas spotkania minister Herman Galuszczenko.
„Problem w tym, że tak naprawdę nie ma w UE jednolitego podejścia do rozwoju energetyki jądrowej… Dlatego też nie może być jednego stanowiska UE w sprawie rozwoju energetyki jądrowej, a w szczególności budowy elektrowni jądrowych nasze jednostki. I odpowiednio to oznajmiła przedstawicielka UE na Ukrainie Katarina Maternova, która powiedziała o tym, że UE nie komentuje kwestii dokończenia bloków, bo to nie jest temat…” – powiedział minister w Rada.