“Prezydent Ukrainy skrytykował rozmowę kanclerza Niemiec Olafa Scholza z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. – Tego właśnie od dawna chciał Putin – stwierdził Wołodymyr Zełenski. Ukraiński przywódca podkreślił konieczność izolowania Rosji na arenie międzynarodowej.”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
Zełenski krytykuje rozmowę z Putinem: W ocenie Wołodymyra Zełenskiego rozmowa kanclerza Niemiec z rosyjskim przywódcą to „puszka Pandory„. – Teraz mogą być kolejne rozmowy, kolejne telefony. Po prostu dużo słów – stwierdził Wołodymyr Zełenski. – Tego właśnie od dawna chciał Putin; to jest dla niego bardzo ważne, aby osłabiać izolację Rosji i prowadzić zwykłe negocjacje, które niczym się nie zakończą – dodał.
Komunikat MSZ: Do sprawy odniosło się także ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Resort nazwał rozmowę Scholza z Putinem „próbą ułagodzenia„, która nie wspiera wysiłków na rzecz pokoju. „Rozmowy dają Putinowi nadzieję jedynie na złagodzenie jego międzynarodowej izolacji. On postrzega je jako oznakę słabości i wykorzystuje na swoją korzyść” – napisano w oświadczeniu.
Scholz zadzwonił do Putina: Kanclerz Niemiec zadzwonił w piątek do Władimira Putina. To pierwsza rozmowa Olafa Scholza z Putinem od 2022 roku. Kanclerz Niemiec zdecydował się na nią w momencie, w którym stoi na czele mniejszościowego rzdu i wiadomo, że za trzy miesiące odbędą się wcześniejsze wybory. Jak przekazał kanclerz Niemiec, w telefonicznej rozmowie z prezydentem Rosji nakazał mu zakończyć najeźdźczą wojnę w Ukrainie i wycofać z tego kraju swoje wojska. Rozmowa trwała godzinę. Szef niemieckiego rządu uprzedził o niej ukraińskiego prezydenta.