22 stycznia, 2025
Wołodymyr Zełenski w Davos: Jesteśmy w punkcie zwrotnym thumbnail
Z OSTATNIEJ CHWILI

Wołodymyr Zełenski w Davos: Jesteśmy w punkcie zwrotnym

„Znajdujemy się w kolejnym punkcie zwrotnym, który niektórzy postrzegają jako problem dla Europy, ale inni nazywają szansą” – mówił na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. „Europa musi stać się silnym, globalnym graczem” – podkreślał. „Europa musi kształtować historię dla siebie i sojuszników. Musi pozostać nie tylko ważna, ale też żywa i wielka” – stwierdził. ”, — informuje: www.rmf24.pl

Wczoraj, 21 stycznia (17:21)

„Znajdujemy się w kolejnym punkcie zwrotnym, który niektórzy postrzegają jako problem dla Europy, ale inni nazywają szansą” – mówił na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. „Europa musi stać się silnym, globalnym graczem” – podkreślał. „Europa musi kształtować historię dla siebie i sojuszników. Musi pozostać nie tylko ważna, ale też żywa i wielka” – stwierdził.

Wołodymyr Zełenski zaczął swoje wystąpienie od deklaracji, że chce mówić o przyszłości Europy. Nawiązał też do wczorajszego powrotu Donalda Trumpa do Białego Domu i licznych pytań związanych z rozpoczęciem jego drugiej kadencji w fotelu prezydenta USA. 

Większość państw myśli teraz – co stanie się z ich relacjami z Ameryką? Co stanie się z sojuszami? Ze wsparciem? Z handlem? Jak prezydent Trump planuje zakończyć wojny? Ale nikt nie zadaje tego rodzaju pytań dotyczących Europy. I musimy być co do tego szczerzy – stwierdził ukraiński przywódca. 

W czasach wojny wszyscy się martwią, czy Stany Zjednoczone pozostaną z nimi. Każdy sojusznik się o to martwi. Ale czy ktokolwiek w Stanach Zjednoczonych martwi się, że Europa może pewnego dnia ich opuścić i przestać być ich sojusznikiem? Odpowiedź brzmi: nie. Waszyngton nie wierzy, że Europa może przynieść im coś naprawdę ważnego – podkreślił Zełenski. Czy prezydent Trump w ogóle zauważy Europę? Czy uważa NATO za niezbędne? I czy będzie szanował instytucje UE? – dopytywał. 

Zdaniem ukraińskiego prezydenta Europa nie może pozwolić sobie na to, by być w drugim lub trzecim szeregu za swoimi sojusznikami. Jak dodał, musimy konkurować o pierwsze miejsce „pod względem priorytetów, sojuszy i rozwoju technologicznego”.

Znajdujemy się w kolejnym punkcie zwrotnym, który niektórzy postrzegają jako problem dla Europy, ale inni nazywają szansą. Europa musi stać się silnym globalnym graczem. Niezastąpionym graczem – tłumaczył Zełenski. Zwrócił też obrazowo uwagę, że nie ma oceanu, który oddzielałby państwa europejskie od Rosji. Bitwy z udziałem północnokoreańskich żołnierzy odbywają się teraz w miejscach geograficznie bliższych Davos niż Pjongjangowi – stwierdził. 

Ukraiński przywódca ocenił, że Rosja upodabnia się do Korei Północnej. Jak dodał, w państwie Putina życie ludzkie nic nie znaczy, a dodatkowo władze mają broń atomową i pragnienie zrujnowania sąsiadów. 

Zełenski zwrócił uwagę, że choć potencjał ekonomiczny Rosji jest znacznie mniejszy niż wszystkich państw europejskich razem wziętych, to właśnie kraj rządzony przez Putina produkuje kilka razy więcej broni i amunicji niż cała Europa. Zwrócił też uwagę na porozumienia Rosji z Iranem i Koreą Północną. 

Przeciwko komu zawierają takie umowy? Przeciwko wam, przeciwko nam. Przeciwko Europie, przeciwko Ameryce. Nie możemy o tym zapominać – ostrzegał. 

Rosja może wystawić 1,5 miliona żołnierzy. Nasze siły zbrojne liczą ponad 800 tysięcy ludzi. Francja jest na drugim miejscu z ponad 200 tysiącami. Następnie Niemcy, Włochy i Wielka Brytania. Wszyscy inni mają mniej. To nie jest sytuacja, w której jeden kraj może bronić się sam. Wszyscy musimy się zjednoczyć – zaapelował.

Zełenski podkreślił, że jest wdzięczny europejskim państwom za wsparcie udzielone Ukrainie w związku z rosyjską inwazją. Czy prezydent Trump posłucha Europy? Czy będzie negocjował z Rosją i Chinami, a bez niej? – pytał. 

Europa musi nauczyć się w pełni dbać o siebie, aby świat nie mógł sobie pozwolić na jej ignorowanie. Niezbędne jest utrzymanie jedności w Europie, ponieważ świat nie dba tylko o Budapeszt czy Brukselę – dba o Europę jako całość – stwierdził ukraiński prezydent. 

Zdaniem Zełenskiego, bezpieczeństwo Europy nie może być oparte na dobrej woli kilku stolic. Wymienił w tym kontekście Waszyngton, Berlin, Paryż, London i Rzym, ale też Moskwę, w której – jeżeli Putin „kopnie w kalendarz” mógłby hipotetycznie rządzić kiedyś jakiś demokrata. Zwrócił też uwagę na kwestię niezależności energetycznej poszczególnych krajów i dywersyfikację dostaw.

Europa musi mieć miejsce przy stole, gdy podejmowane są decyzje o wojnie i pokoju. Nie mówię tylko o Ukrainie – to powinien być standard – zauważył ukraiński przywódca. Jak dodał, Europa musi wyjść z pozycji obserwatora, a jej liderzy nie powinni tylko komentować na portalu X podjętych przez kogoś innego decyzji. Europa musi kształtować warunki tych porozumień – dodał.  

Na koniec Zełenski mówił m.in. o setkach milionów turystów, którzy odwiedzają Europę, by podziwiać jej zabytki i dziedzictwo kulturowe.

Miliony ludzi na świecie chcą żyć tak jak Europejczycy. Czy będziemy w stanie to zachować i przekazać naszym dzieciom? – pytał. Europa musi kształtować historię dla siebie i sojuszników. Musi pozostać nie tylko ważna, ale też żywa i wielka – podsumował. 

Powiązane wiadomości

Ukraińcy uderzyli w Smoleńsku. Doszło do pożarów i eksplozji

polsat news

Zbadali tajemnicze kule z plaży. Lepiej ich nie dotykać

interia .pl

Papież Franciszek zadebiutował na TikToku

polsat news

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej