“Ponad 10 tysięcy złotych zniknęło ze skarbonki należącej do siedmioletniej dziewczynki. W sprawę została zaangażowana policja, która szybko znalazła winnego.”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
Kradzież ze skarbonki: W poniedziałek (27 stycznia) funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Lipsku (woj. mazowieckie) otrzymali zgłoszenie o kradzieży. Okazało się, że skarbonki siedmioletniej dziewczynki zniknęły pienidze odkładane przez rodziców. Skarbonka była wykonana z gliny i miała kształt biedronki. Znajdował się na niej tylko jeden otwór do wrzucania pieniędzy – nie było na niej zamknięcia, który umożliwiałby ich wyjęcie.
Zawinił wujek: Sprawą zajęli się policjanci z wydziału kryminalnego. Ich podejrzenia szybko padły na wujka dziewczynki, który często przebywał w mieszkaniu swojego brata. – Podczas nieobecności pozostałych domowników 24-latek przy użyciu pęsety wyciągnął ze skarbonki pieniądze w kwocie 10,5 tys. zł – poinformowała asp. Monika Karasińska z KPP w Lipsku.