„Na Ukrainie ekspozytorzy z czasów uciekającego prezydenta Wiktora Janukowycza otrzymali wyroki zaoczne. Źródło: Biuro Prokuratora Generalnego, rozmówca „Prawdy Ukraińskiej” w organach ścigania Verbatim OGP: „Za poparcie publicznego oskarżenia złożonego przez prokuratorów Biura Prokuratora Generalnego Ludowego Delegata Ukrainy VI zwołanie z „Partii Regionów” oraz były szef policji bezpieczeństwa publicznego i zastępca dowódcy kijowskiego „Berkuta” zostali skazani na 5 lat więzienia.„, informuje: www.pravda.com.ua
Na Ukrainie ekspozytorzy z czasów uciekającego prezydenta Wiktora Janukowycza otrzymali wyroki zaoczne.
Źródło: Biuro Prokuratora Generalnego, rozmówca „Ukraińskiej Prawdy” w organach ścigania
Dosłowne OGP: „Za podtrzymanie publicznego oskarżenia przez prokuratorów Prokuratury Generalnej Zastępcy Ludowego Ukrainy o VI zwołanie z „Partii Regionów” oraz byłego szefa policji bezpieczeństwa publicznego i zastępcy komendanta Kijowa „ Berkuta” zostali skazani na 5 lat więzienia. Byli funkcjonariusze organów ścigania zostali również pozbawieni specjalnego stopnia „pułkownika policji”.
Bliższe dane: W raporcie policyjnym nie podano nazwisk zaangażowanych, ale według UP chodzi o trzyletniego posła ludowego Partii Regionów, twórcę skandalicznej ustawy o „ochronie języka rosyjskiego” Wadyma Kolesniczenki, były pułkownik ukraińskiej milicji, zastępca dowódcy pułku specjalnego przeznaczenia „Berkut”, znany z wielokrotnego udziału w kierowaniu nielegalnymi akcjami siłowymi Serhija Kusyuka oraz były szef milicji bezpieczeństwa publicznego Służby Bezpieczeństwa Państwa Ukrainy w miasto Kijów, Petro Fedczuk.
Sąd uznał ich za winnych przekroczenia władzy i uprawnień urzędowych, czemu towarzyszyła przemoc, nawoływanie do wrogości i nienawiści narodowej oraz poniżanie honoru i godności narodowej.
Prokuratorzy udowodnili przed sądem, że w kwietniu 2010 roku Kolesnichenko zorganizował i kierował wystawą fotografii i dokumentów pt. „Wołyńska niezgoda – polskie i żydowskie ofiary OUN-UPA” w Domu Ukraińskim w Kijowie. Jego celem było podżeganie do wrogości i nienawiści narodowej.
Próbując przez zwiedzających wystawę wyrazić swoje obywatelskie stanowisko w sprawie przebiegu tych historycznych wydarzeń, były poseł wezwał funkcjonariuszy organów ścigania do stosowania wobec nich przemocy fizycznej. Jednocześnie obraził uczucia obywateli ze względu na ich przekonania ideologiczne – podkreśla OGP.
Na wezwania przedstawiciela ludu funkcjonariusze policji, przekraczając powierzone im uprawnienia i stosując przemoc, spowodowali obrażenia ciała u części obywateli. Nielegalnie zatrzymali 13 osób. W związku z nimi sporządzono protokoły w sprawie rzekomego popełnienia wykroczeń administracyjnych. Później sąd uznał wszystkich zatrzymanych za niewinnych.
W związku z długotrwałym ukrywaniem się skazanych przed organami śledczymi i sądem na terytorium państwa agresora i czasowo okupowanego terytorium Ukrainy, postępowanie sądowe przeciwko nim toczyło się zaocznie.
Ci funkcjonariusze organów ścigania toczą się także w innym postępowaniu karnym – za popełnienie szeregu poważnych i szczególnie poważnych przestępstw podczas masowych protestów w latach 2013-2014. Proces jest obecnie w toku.
Śledztwo przedprocesowe prowadzili śledczy Państwowego Biura Śledczego.