“– Staram się łączyć granie w piłkę i zdrowy styl życia z pracą zawodową – zdradził Paweł Kapsa. Znakomity bramkarz w 2001 r. z reprezentacją Polski sięgnął po mistrzostwo Europy do lat 18. Później przez lata bronił w ekstraklasie m.in. w barwach KSZO Ostrowiec czy Lechii Gdańsk. Dziś wciąż pozostaje aktywnym zawodnikiem, ale nie tylko. Okazuje się, że pracuje także… w szpitalu.”, — informuje: www.sport.pl
Człowiek orkiestra. Paweł Kapsa gra i pracuje. „Działam jako własna firma” W wieku 42 lat Kapsa wciąż pozostaje aktywnym zawodnikiem. Gra w czwartoligowym Alicie Ożarów. Obecnie leczy kontuzję ścięgna Achillesa, ale już niedługo powinien wrócić na murawę. Poza tym w klubie jest trenerem bramkarzy. – Tak, łączę te funkcje. Trenuję dzieci, oczywiście bramkarzy, sam jestem swoim trenerem bramkarskim. Trenuję też chłopaków bramkarzy, którzy są u nas w Alicie, więc będę się starał wrócić do roli pikarza, ale również może wcześniej do roli trenera – wyznał w rozmowie z portalem echodnia.eu.
Na tym jego obowiązki się nie kończą. Po treningach oddaje się jeszcze pracy fizjoterapeuty. – Pracuję dla szpitala w Opatowie, stamtąd mam też pacjentów. Działam również tak jako własna firma, prywatnie. Staram się łączyć granie w piłkę i zdrowy styl życia z pracą zawodową. Gdyby nie uraz, myślę, że dalej bym to robił, ale mam w tej chwili wymuszoną przerwę – tłumaczył.
Mimo wielu obowiązków, zmagania z kontuzją i zaawansowanego wieku Kapsa wciąż ma wielką ochotę do gry. Po zakończeniu rehabilitacji zamierza ponownie stanąć między słupkami. – Cały czas serce jest gorące, serce chce, ciało czasami odmawia posłuszeństwa. Żona jest wielkim przeciwnikiem mojego powrotu do grania, ale mówię, że głowa mimo swoich lat i delikatnej siwizny, jest taka, że bardzo by chciała, serce jest gorące – podsumował.