„„Sprawca zaatakował pokrzywdzoną w wejściu do budynku mieszkalnego, zadając kilka uderzeń młotkiem w głowę. Mimo poważnych obrażeń urzędnik przeżył”„, informuje: www.radiosvoboda.org
Według SBU „sprawca zaatakował pokrzywdzoną już przy wejściu do budynku mieszkalnego, zadając kilka uderzeń młotkiem w głowę. Pomimo poważnych obrażeń funkcjonariusz przeżył.”
Departament wyjaśnił także, że „sprawca działał pod przykrywką pracownika mediów, który wykonywał prace techniczne w domu, w którym mieszkał urzędnik. Po ataku zabójca planował ucieczkę na tymczasowo okupowane terytorium obwodu zaporoskiego przez UE, korzystając z „programu dla oszustów”, ale podczas próby ucieczki został zatrzymany.
Jak ustalili funkcjonariusze organów ścigania, „aresztowany recydywista, mieszkający na terenie okupowanego Melitopola, odbywał wcześniej w Rosji wyrok za umyślne morderstwo, a w czerwcu 2024 r. został zwerbowany przez FSB. Szkolił się w okupowanej części regionu, gdzie uczył się ognia, technik walki nożem i konspiracji”.
„Zabójca przybył do Zaporoża, udając imigranta, aby przeprowadzić wrogą misję. Po przybyciu do miasta zaczął śledzić adresy pracy i zamieszkania swojej ofiary, a także główne szlaki jej przemieszczania się. W trakcie operacji agent stale zmieniał miejsce zamieszkania i komunikował się ze swoim rosyjskim opiekunem za pośrednictwem anonimowego czatu. Za pomyślne wykonanie zadania okupanci obiecali mu oddać dom w Melitopolu” – podaje SBU.
Departament wyjaśnił także, że „obecnie sprawca jest podejrzany o zdradę stanu i usiłowanie zabójstwa. Grozi mu dożywocie i konfiskata mienia.”
Wcześniej funkcjonariusze organów ścigania w Odessie zatrzymali sześć osób podejrzanych o podpalenie ponad 15 samochodów żołnierzy. Na początku tego miesiąca we Lwowie zatrzymano dwóch mieszkańców okolicy w wieku 17 i 18 lat pod zarzutem podpalenia pojazdów wojskowych. Jak wynika ze śledztwa, na jednym z kanałów rosyjskiego Telegramu przedstawiciel rosyjskiej FSB obiecał starszemu z nich nagrodę pieniężną za odnalezienie i podpalenie pojazdów wojskowych:
W czerwcu Policja Krajowa podała, że rosyjskie służby specjalne, chcąc zdestabilizować sytuację na Ukrainie, zachęcały nieletnich do podpalania samochodów żołnierzy Sił Zbrojnych za pieniądze.