„16 września sąd nakazał Walentinowi Rezniczence zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 30 mln UAH, a także nałożył na niego szereg obowiązków„, informuje: www.radiosvoboda.org
16 września sąd nakazał Walentinowi Rezniczence zastosowanie środka zabezpieczającego w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 30 mln UAH, a także nałożył na niego szereg obowiązków. W szczególności wystawca ma obowiązek okazać paszporty uprawniające do wyjazdu za granicę, nie opuszczać miejsca zamieszkania, a także przybyć na wezwanie kontroli.
Zamiast tego prokuratura wniosła o umieszczenie Rezniczenki w areszcie z możliwością zwolnienia za kaucją w wysokości 40 mln hrywien. VAKS zastosował także środek zapobiegawczy wobec byłego szefa Wydziału Mieszkalnictwa i Budownictwa Dniepropietrowskiego OVA Andrija Kołomojca.
12 września Narodowe Biuro Antykorupcyjne i Wyspecjalizowana Prokuratura Antykorupcyjna przekazały o podejrzeniu byłemu szefowi Obwodowej Administracji Wojskowej w Dniepropietrowsku Walentynowi Rezniczence, jego byłemu zastępcy i byłym kierownikom wydziałów w trybie art. 2 ust. 364 Kodeksu karnego Ukrainy (nadużycie władzy lub stanowiska służbowego).
Postępowanie karne zostało wszczęte po opublikowaniu przez „Schemat” (Radio Liberty) i „Ukraińska Prawda” dziennikarskich śledztw w sprawie bezpośrednich powiązań ówczesnego szefa Dniepropietrowska OVA Walentyna Rezniczenki ze spółką, do której od marca 2022 r. kierowała administracja regionalna półtora miliarda hrywien budżetowych na odbudowę dróg w regionie.
Czytaj także: Po dochodzeniach w sprawie „Schematu” i „UP” były szef obwodu dniepropietrowskiego poinformował Reznichenko o podejrzeniach
2 listopada 2022 roku „Schemy” opublikowały śledztwo „Sputnycja na miliard”, w którym stwierdzono, że prywatna firma „Budinvest Engineering”, która zdobyła półtora miliarda hrywien na naprawę dróg w obwodzie dniepropietrowskim, jest bezpośrednio powiązany z szefem Dniepropietrowska OVA Walentynem Reznichenko, od którego zależy, kto i w jakiej wysokości przekaże środki budżetowe regionu.
Połowa firmy została zpisana do kobiety o imieniu Yana Hlanta, zawodowej sportsmenki, która pracuje jako trenerka trójboju siłowego w Dnieprze. Jak dowiedziała się „Schematy”, jest bliską osobą Reznichenko, dużo razem podróżowali za granicę. Ponadto Khlanta podróżował samochodem Reznichenko i otrzymywał wynagrodzenie od swojej firmy.
Druga połowa przedsiębiorstwa, która w aktywnej fazie wojny wchłonęła miliardy, jest powiązana poprzez bliską osobę z biznesmenami braćmi Dubinsky, którzy zostali oficjalnie uznani przez Stany Zjednoczone za poszukiwanych pod zarzutem oszustw finansowych. Z powodu wojny kontrakty państwowe i szacunki nie są publikowane, dlatego „Schematy” niezależnie przeanalizowały działalność finansowo-gospodarczą „Budinvest Engineering” i odkryły, że główny wykonawca Dniepropietrowska OVA ucieka się do kilku podejrzanych planów na raz.
Walentyn Reznichenko, Yana Khlanta, Wołodymyr Dubinsky i inne osoby wymienione w śledztwie nie odpowiedziały na prośbę o komentarz.
Osobno „Schematy” zwróciły się następnie do Wołodymyra Zełenskiego z prośbą o komentarz do faktów ujawnionych w śledztwie, biorąc pod uwagę, że szef Dniepropietrowskiej OVA jest osobą powołaną przez prezydenta oraz fakt, że to OP koordynuje proces odbudowy infrastruktury na Ukrainie.
W „Schematach” pytano także, w jaki sposób i w jakim statusie sprawuje się kontrolę nad efektywnym i celowym wykorzystaniem środków budżetowych na odbudowę infrastruktury, w szczególności na remont i budowę dróg, oraz w jakim stanie Jurij Gołyk, wieloletni współpracownik Zarządu obecny na wszystkich spotkaniach szef OVA w Dniepropietrowsku odgrywa swoją rolę w tych procesach dotyczących Planu Szybkiej Odbudowy – planu naprawy Ukrainy.
Służba prasowa OP, odnosząc się do stanu wojny, informowała o „niemożności udzielenia informacji” i „odroczeniu rozpatrzenia wniosku” do czasu jej zakończenia. Jednocześnie zwrócono uwagę, że „Kancelaria Prezydenta Ukrainy nie jest dysponentem budżetów lokalnych” i że kwestia ta „należy do kompetencji władz lokalnych i odpowiednich ministerstw”.
W trakcie przygotowań do śledztwa wyszło na jaw, że nad tym tematem pracują także dziennikarze „Ukraińskiej Prawdy”. W związku z tym redakcja zgodziła się na równoczesną publikację materiałów.