14 stycznia, 2025
Jak będzie wyglądał rynek motoryzacyjny w 2025 roku? thumbnail
Biznes

Jak będzie wyglądał rynek motoryzacyjny w 2025 roku?

„Spadek średniego wieku samochodów jest bardzo powolny. Dzisiaj mówimy o imporcie 12,5-letnich aut – to jest średni wiek sprowadzanego auta do Polski. Sytuacja jest lepsza niż była rok, dwa czy trzy lata temu, niemniej jednak te zmiany są naprawdę minimalne” – mówił w rozmowie z Michałem Zielińskim na antenie Radia RMF24 Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR.”, — informuje: www.rmf24.pl

„Spadek średniego wieku samochodów jest bardzo powolny. Dzisiaj mówimy o imporcie 12,5-letnich aut – to jest średni wiek sprowadzanego auta do Polski. Sytuacja jest lepsza niż była rok, dwa czy trzy lata temu, niemniej jednak te zmiany są naprawdę minimalne” – mówił w rozmowie z Michałem Zielińskim na antenie Radia RMF24 Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR.

Obecnie średnia cena nowych samochodów oscyluje wokół 180 tys. złotychW przypadku aut używanych średnia się waha – od 25 do 35 tys. złotych, co zależne jest między innymi od podaży samochodów na rynku wtórnym – mówił w internetowym Radiu RMF24 Wojciech Drzewiecki.

Ceny są wyższe, ale auta, które sprowadzamy, są też w lepszym stanie – przekonywał gość Michała Zielińskiego. Dodał, że średni wiek samochodu sprowadzanego do Polski to obecnie 12,5 lat. Jest on niższy niż jeszcze kilka lat temu, ale ten spadek jest bardzo powolny – mówił ekspert.

Według danych „Rzeczpospolitej” w 2025 roku do Polski sprowadzonych zostanie milion używanych aut, zwykle kilkunastoletnich, po wypadkach i kolizjach. Większość z nich trafi nad Wisłę od naszych zachodnich sąsiadów.

Coraz częściej na drogach widzimy też auta elektryczne. Czy warto, przy okazyjnych ofertach i dofinansowaniu, zastanowić się nad zakupem pojazdu z „ekologicznym” napędem?

Na pewno. To zależy od tego, kto o tym myśli i jakie ma warunki u siebie w domu. Mówię oczywiście o osobach fizycznych, bo firmy zachowują się trochę inaczej. Tu często polityka firmy decyduje o zakupie takiego czy innego auta. W przypadku osób fizycznych najczęściej ładujemy auto w domu. Preferencje idą tutaj w kierunku osób, które mają domy, dostęp do gniazdka i łatwo im ten samochód naładować. W przypadku osób mieszkających w blokach tutaj będzie sporo problemów – infrastruktura w dużych miastach nie jest jeszcze aż tak dobrze wykształcona, więc myślę, że te osoby nie patrzą przychylnym okiem na zakup auta elektrycznego – wyjaśnił Wojciech Drzewiecki.

Na razie przeszkodą są także wysokie ceny aut elektrycznych. W 2024 roku za samochód z takim napędem płaciliśmy średnio niemal 260 tys. złotych, a więc znacząco więcej niż za auto spalinowe. Prezes Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR przekonuje jednak, że będzie się to zmieniać, bo na rynku będą się pojawiać tańsze samochody elektryczne w niższych segmentach.

Powiązane wiadomości

„Urojenia i szaleństwo”: Trump wysunął wobec NATO niemożliwe żądanie – Business Insider

unian ua

Złe wiadomości od analityków. W przyszłym tygodniu tankowanie będzie droższe

rmf24 .pl

Chainalytic kupuje izraelski start-up Alterya zajmujący się wykrywaniem oszustw za 150 mln dolarów

coindesk com

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej