„W nadchodzących miesiącach roczna inflacja prawdopodobnie będzie nadal rosła.„, informuje: minfin.com.ua
W nadchodzących miesiącach roczna inflacja prawdopodobnie będzie nadal rosła ze względu na dalszy wpływ czynników podażowych żywności, znacznych wydatków budżetowych, znacznej dynamiki wynagrodzeń oraz wyższych deficytów energii w sezonie grzewczym. O tym oświadczył prezes NBU Andrij Pyszny podczas konferencji prasowej dotyczącej polityki pieniężnej.
Przyspieszenie inflacjiW listopadzie inflacja przyspieszyła do 11,2% w ujęciu rocznym. Z jednej strony istotnym czynnikiem wzrostu cen pozostały skutki ograniczonej podaży żywności w związku z gorszymi tegorocznymi zbiorami.
Oczekuje się, że wpływ tego czynnika na inflację powinien się wyrównać w przyszłym roku wraz z nastaniem nowych zbiorów. Z drugiej strony skok inflacyjny nabiera coraz bardziej fundamentalnych cech, co potwierdza dalsze przyspieszenie inflacji bazowej (do 9,3% r/r w listopadzie). To ostatnie wiąże się w szczególności ze wzrostem kosztów produkcji, w tym kosztów energii elektrycznej i pracy, a także efektami kursowymi wynikającymi z osłabienia hrywny w poprzednich okresach.
Przeczytaj: Inflacja przyspiesza: dlaczego wzrost płac nie ma tu sensu i co wywiera presję na ceny
Oczekiwania inflacyjne wykazują obecnie względną stabilność, jednak ryzyko ich nierównowagi wzrasta na tle zwiększonej uwagi społeczeństwa na procesy inflacyjne.
Prognoza NBUOczekuje się, że inflacja osłabnie w 2025 r. i będzie nadal zmierzać w stronę celu 5%.
„W przyszłości inflacja powinna wyhamować w kontekście stopniowej poprawy sytuacji w energetyce i wzrostu zbiorów. Ułatwią to także działania polityki pieniężnej NBU i oczekiwane złagodzenie zewnętrznej presji cenowej” – zauważył Pysznyj.