„Foto: Getty Images Odległość od linii frontu do obwodu dniepropietrowskiego zmniejszyła się do niecałych siedmiu kilometrów. Dlatego Rosja może atakować przygraniczne społeczności regionu za pomocą rakiet artyleryjskich i przeciwlotniczych. Poinformował o tym 12 stycznia przewodniczący Rady Obwodowej Dniepropietrowska Mykoła Łukaszuk. – Według potwierdzonych danych z zasobu Deep State odległość od linii frontu do granic obwodu dniepropietrowskiego zmniejszyła się do […]„, informuje: businessua.com.ua
Zdjęcie: Getty Images
Odległość od linii frontu do obwodu dniepropietrowskiego została zmniejszona do niecałych siedmiu kilometrów. Dlatego Rosja może atakować przygraniczne społeczności regionu za pomocą rakiet artyleryjskich i przeciwlotniczych. Poinformował o tym 12 stycznia przewodniczący Rady Obwodowej Dniepropietrowska Mykoła Łukaszuk.
– Według potwierdzonych danych zasobu Głębokiego Państwa odległość od linii frontu do granic obwodu dniepropietrowskiego zmniejszyła się do niecałych 7 km (od tymczasowo zajętej wsi Solone w obwodzie donieckim). Oznacza to, że wróg mogą już atakować nasze przygraniczne społeczności z terytorium obwodu donieckiego za pomocą kierowanych bomb lotniczych (UAB) i artylerii – napisał na kanale Telegram.
Niebezpieczeństwo rozciąga się nie tylko na wschodnią część obwodu synelnykowskiego, ale także na tereny sąsiednie, w szczególności granicę obwodu pawłogradzkiego od strony Pokrowskiej.
– Ważne jest, aby mieszkańcy wspomnianych gmin poważnie potraktowali powietrzne sygnały ostrzegawcze i bezwzględnie przestrzegali zasad bezpieczeństwa – dodał.
W strefie zwiększonego zagrożenia znajdują się gminy Wielikomychajliwska, Małomichajliwska, Nowopawłowska, Mieżiwska, Pokrowska, Pietropawliwska i Wasylkiwska.
Foto: t.me/mykola_lukashuk
- 6 września Rosja uderzyła w Pawłograd pięcioma rakietami Iskander, zabijając jedną osobę i raniąc 82 inne.
- 26 grudnia w ataku rosyjskiego drona na rynek centralny w Nikopolu rannych zostało osiem osób.
Źródło: kp.ua