„Wieczorem 16 października pojawił się popyt na marcowe opcje kupna Bitcoina z ceną wykonania wynoszącą 120 000 dolarów, zakupom towarzyszył wzrost notowań powyżej 68 000 dolarów, zauważył QCP Capital. Analitycy widzieli w tym sygnał powrotu optymistycznych nabywców długoterminowych. Eksperci stwierdzili, że w dalszym ciągu istnieje niepewność co do listopadowych wyborów prezydenckich w USA. Świadczy o tym obecność 10% składki w umowach wygasających w tych terminach. 16 października wpływy w kasie bitcoin-ETF […]„, informuje: businessua.com.ua
Wieczorem 16 października pojawił się popyt na marcowe opcje kupna Bitcoina z ceną wykonania wynoszącą 120 000 dolarów, zakupom towarzyszył wzrost notowań powyżej 68 000 dolarów, zauważył QCP Capital.
Analitycy widzieli w tym sygnał powrotu optymistycznych nabywców długoterminowych.
Eksperci stwierdzili, że w dalszym ciągu istnieje niepewność co do listopadowych wyborów prezydenckich w USA. Świadczy o tym obecność 10% składki w umowach wygasających w tych terminach.
Według SoSoValue, 16 października wpływy do spotowych ETF-ów bitcoinowych wyniosły 458,5 mln dolarów. W ciągu ostatnich czterech dni napływ środków sięgnął 1,64 miliarda dolarów.
Źródło: SoSoValue.
Pozytywne zmiany zanotowano w 8 z 12 produktów, w przypadku pozostałych dynamika okazała się zerowa.
Liderem był IBIT z BlackRock (393,4 mln dolarów)
Według innych instrumentów przypływ wyglądał następująco:
- FBTC od Fidelity – 14,8 mln dolarów;
- BITB od Bitwise — 12,9 mln dolarów;
- EZBC od Franklina Templetona – 11,8 mln dolarów;
- ARKB od Ark i 21Shares – 11,5 mln dolarów;
- BTCO od Invesco — 6,4 mln dolarów;
- HODL od VanEck — 5,8 miliona dolarów;
- BRRR z „Walkirii” — 1,9 miliona dolarów.
Źródło: SoSoValue.
Skumulowane napływy od czasu zatwierdzenia BTC-ETF w styczniu wzrosły do 20,2 miliarda dolarów.
Przypomnijmy, że napływ środków do funduszy inwestycyjnych kryptowalut od 6 do 12 października wyniósł 407 mln dolarów. Według CoinShares głównym czynnikiem był wzrost szans przedstawiciela Republikanów Donalda Trumpa w wyścigu prezydenckim.
Źródło