„Przetarg z ukrytymi warunkami: ARiMR „zapomniała” wspomnieć o zabezpieczeniach w przetargu na zarządcę centrum handlowego Guliwer ARiMR ogłosiła przetarg na zarządzanie centrum handlowym Guliwer, nie podając w dokumentacji przetargowej, że obiekt stanowił zabezpieczenie kredytu hipotecznego . Doprowadziło to do skarg uczestników i obaw Oschadbank dotyczących przyszłych spłat kredytów.”, — informuje: unn.ua
Bliższe dane
Przetarg ARiMR na platformie Prozorro na wyłonienie zarządcy centrum handlowego Guliwer był przedmiotem skarg dotyczących dyskryminujących warunków dokumentacji przetargowej, w tym niepodania przez klienta rzetelnych informacji o przedmiocie zamówienia oraz wprowadzenia uczestników w błąd co do warunków (oraz realność całkowitego wywiązania się z warunków umowy o zarządzanie aktywami).
W odpowiedzi na skargę Agencja ds. Odzyskiwania i Zarządzania Majątkiem wyjaśniła, że przepisy dopuszczają możliwość przeniesienia majątku będącego przedmiotem zastawu. Syndyk (ARMA – przyp. red.) ma jednak obowiązek uprzedzić zarządcę, że nieruchomość, która ma zostać przekazana w zarząd, objęta jest umową zastawu.
„Jeżeli syndyk nie uprzedził zarządcy, a zarządca nie wiedział i nie mógł wiedzieć, że przekazana pod zarząd nieruchomość była objęta umową zastawu, zarządca ma prawo żądać rozwiązania umowy i uiszczenia opłaty należnych mu na podstawie umowy zgodnie z terminem zarządu tą nieruchomością” – ARiMR przytoczyła artykuł Kodeksu Cywilnego.
Jednocześnie agencja powtórzyła, że nie ponosi żadnych zobowiązań wynikających z umów właścicieli aktywów, w tym umów zastawu, ani nie może wpływać na transakcje kredytowe poprzednich właścicieli.
Pomimo oświadczenia ARiMR nie jest jasne, dlaczego w dokumentach przetargowych nie znalazły się kluczowe informacje dotyczące zabezpieczeń. Stawia to pod znakiem zapytania przejrzystość procesu wyboru zarządcy komisarycznego, gdyż brak informacji o obciążeniach nieruchomości może mieć wpływ na decyzje potencjalnych oferentów, a niekompletna dokumentacja stwarza dla nich ryzyko.
Ponadto, jak zauważyła sama agencja, jeśli wybrany menadżer zdecyduje się na rozwiązanie umowy z powodu niezgłoszenia zabezpieczenia, może to skutkować stratami finansowymi.
Dodać
30 października ARiMR ogłosiła konkurs na kierownika centrum handlowego Guliwer. Szefowa agencji, Olena Duma, z dumą stwierdziła, że przyjęła możliwie najsurowsze podejście do wyboru menedżera dla tego prestiżowego przedsiębiorstwa, a nawet ustaliła dla kandydatów maksymalnie 4 kryteria. Wśród warunków, jakie muszą spełnić oferenci, znajduje się majątek o wartości co najmniej 100 mln UAH, profesjonalny zespół, udokumentowane doświadczenie w zarządzaniu podobnymi obiektami oraz udokumentowana wypłacalność finansowa.
Budynek centrum handlowego Gulliver stanowi zabezpieczenie kredytu hipotecznego w bankach państwowych, w tym w Oschadbanku. Jednak wśród kryteriów stawianych przez ARiMR nie ma mowy o konieczności spłaty kredytu.
Oszczadbank wielokrotnie podkreślał, że decyzja o przekazaniu Guliwera ARiMR godzi w interesy państwowego banku, pozbawiając go możliwości spłaty kredytu od spółki będącej właścicielem kompleksu stołecznego. Utrata dochodów Oschadbanku w wyniku zaprzestania spłaty kredytów może sięgnąć ponad 20 miliardów hrywien.
Po ogłoszeniu przetargu Arsen Miliutin, wiceprezes zarządu Oschadbank odpowiedzialny za kredyty zagrożone, stwierdził w komentarzu dwa UNN że państwowy bank planuje odzyskać na swoją korzyść budynek stołecznego centrum handlowego Guliwer, jeśli ARiMR przekaże go zarządowi. Wyraził oburzenie, że zamiast spłacać pożyczkę bankom państwowym, zarobki Guliwera zostaną przekazane „niezrozumiałemu menadżerowi”.
Dopiero potem, pod naciskiem opinii publicznej, przedstawiciele ARiMR zdecydowali się na spotkanie z Arsenem Miliutinem, wiceprezesem zarządu Oschadbanku odpowiedzialnym za zarządzanie NPL. Na tym spotkaniu przedstawiciel banku podkreślił, że stanowiskiem państwa w tej sytuacji powinno być „zapewnienie pozytywnego klimatu inwestycyjnego, ochrona interesów wierzycieli i poszanowanie interesów fiskalnych, a nie tylko formalne przestrzeganie orzeczeń sądowych”. ARiMR z kolei obiecała, że jeszcze raz szczegółowo przeanalizuje odpowiednie regulacje dotyczące możliwości zaliczenia płatności na rzecz banków wierzycieli do kosztów zarządzania.