„Eryk Anders wziął butelkę z wodą i wepchnął ją sobie w spodnie. Nie, nie był napełniony wodą. Było wypełnione moczem. Metoda zadziałała już kilka razy. „To niezawodny plan” – pomyślał Anders, chichocząc pod nosem. Później tego samego dnia Anders ponownie się roześmiał, tym razem zewnętrznie, jak to powiedział”, — informuje: mmajunkie.usatoday.com
Metoda zadziałała już kilka razy. „To niezawodny plan” – pomyślał Anders, chichocząc pod nosem.
Później tego samego dnia Anders ponownie się roześmiał, tym razem zewnętrznie, opowiadając przyjaciołom, jak ominął system, aby przejść kolejny test na obecność narkotyków, wykorzystując czysty mocz swojego kumpla.
„Kiedy oni wypełniali tam dokumenty, ja po prostu je tam wrzucałem i zasadniczo mogłem robić, co chciałem” – Anders powiedział niedawno MMA Junkie. „Teraz nie dam się złapać. Zajmuje dużo piłek. Ale to coś, z czego się śmiałem. Pomyślałem, że to zabawne, na przykład: „haha, kurwa, użyj sików tego i tego”.
„Partyzowanie, picie i ćpanie na imprezach” Choć teraz jest to mniej śmieszne, Anders rozumie sytuację, w jakiej się znajdował. Był gwiazdą futbolu na Uniwersytecie Alabama. On był tym mężczyzną. Wszyscy go znali. To był Eryk „Pieprzony” Anders.
Ale Eryk „F*cking” Anders został już raz przyłapany na testach narkotykowych ówczesnego głównego trenera Nicka Sabana. To było tylko na trawkę, ale Anders i tak musiał przejść kurs edukacji antynarkotykowej. Druga porażka oznaczałaby kontynuację opieki. Trzecia porażka oznaczałaby 21-dniowy program leczenia szpitalnego. Nie mógł, żeby to wtrącało się w jego życie.
Choć Anders ciężko pracował na boisku, nigdy nie opuszczając treningów ani nawet się nie spóźniając, mógł imprezować jeszcze mocniej.
„Po prostu imprezowałem, piłem i łykałem imprezowe narkotyki” – powiedział Anders. – Molly, kwas, ekstaza, co tylko chcesz. Nie byłem pod mostem z igłą w ramieniu, paląc crack czy coś w tym stylu. Całą noc byłem poza domem i robiłem te wszystkie rzeczy, po prostu piłem, paliłem i robiłem te wszystkie rzeczy.
PASADENA, Kalifornia – 07 stycznia: Rozgrywający Garrett Gilbert nr 3 z Texas Longhorns wygląda, jakby udawał linebackera Eryk Anders nr 32 z Alabama Crimson Tide podczas meczu Citi BCS National Championship w Rose Bowl 7 stycznia 2010 r. w Pasadenie , Kalifornia. (Zdjęcie: Kevork Djansezian/Getty Images)
Anders pamięta, że jego styl życia był zabawą. Nawet teraz, gdyby Anders miał powrócić do tego stylu życia, nadal dostrzega radość, jaka by z tego wynikała.
Ale w wieku 37 lat Anders zastanawia się również, kim mógłby być. Choć był bestią, ponieważ był kluczowym graczem w mistrzowskiej drużynie Crimson Tide, co by było, gdyby barierą między nim a sławą w NFL były nadużywanie substancji psychoaktywnych?
„Nigdy nie opuściłem treningów” – powiedział Anders. Nigdy nie spóźniłem się na trening. Zawsze ciężko trenowałem, ale gdybyśmy otrzymali tylko 75–80 procent tego, co możesz dać z siebie, czy mógłbyś dać z siebie 100 procent przed walką? Nie obchodzi mnie, co nikt nie powie. Nie można w pełni wykorzystać treningu na kacu, wiesz?
„… Moim marzeniem była zawsze grać w NFL i robić tyle dobrych rzeczy. Więc teraz myślę: „Hej, jak dobry mogłem być?” Nawet wtedy zadaję sobie to pytanie, nawet odkąd walczę. Pomyślałem: myślę, że bardziej lubię walczyć niż grać w piłkę nożną, więc nieważne. Po prostu cieszę się, że mi się nie udało. Ostatecznie mogłem choć na chwilę spełnić swoje marzenie z dzieciństwa.”
Łatwa decyzja Oprócz kaca i utraconego potencjału Anders nigdy nie miał prawdziwego powodu, aby przestać, odkąd zaczął w wieku 13 lat. Kiedy jednak dotarł do rozwidlenia dróg życia, Anders stwierdził, że łatwym wyborem będzie przedłożenie rodziny zamiast substancji psychoaktywnych.
Anders pamięta dokładnie moment, w którym uporządkował swoje priorytety, gdy stał na trybunach i oglądał grę swojej macierzystej uczelni. Po powrocie do domu dotrzymał obietnicy danej sobie. Odtąd wszystko stało się łatwiejsze.
„Zaczynasz zdawać sobie sprawę ze wszystkich dobrych rzeczy, które się dzieją, dzięki czystemu umysłowi: wygrywania walk, prosperowania finansowego, inwestowania pieniędzy” – powiedział Anders. „Po prostu dużo dobrych rzeczy. W końcu dostałem opiekę nad dzieckiem i to był tylko gwóźdź do trumny. Ponieważ ona zawsze będzie próbowała mnie złapać na potknięciach i odzyskać go. Więc moim zadaniem jest postąpić właściwie i zrobić to, co muszę, aby nadal mieć lepsze życie tutaj i robić te wszystkie dobre rzeczy.
„…Kocham moje dziecko ponad wszystko. Zrobiłbym dosłownie wszystko. Jeśli to jest to, co muszę zrobić, to nie jest to trudne pytanie, myślę, że siedzenie w domu jest takie, że od nikogo nie dostaniesz nic poza tym, co dostaniesz od swojego dziecka.
„Najlepszy napastnik” na UFC 309 Chociaż motywacją był syn, Anders wywarł pozytywny wpływ na inne aspekty życia poza rodziną. Przez rok wolny od narkotyków Anders czuje się jak nowy wojownik i pragnie udowodnić to tym, którzy wątpią w małą liczebność próby występów bezalkoholowych.
„Połowa moich porażek to bardzo bliskie walki, w których jeśli mogłem mocniej przycisnąć na treningach i tym podobnych, odniosłem zwycięstwa” – powiedział Anders. „Patrząc na moją ostatnią walkę z Jamiem Pickettem, myślę, że dwie z tych rund trwały 10-8. Dla mnie to jest właśnie dowód.”
Sobotnia gala UFC 309 może być największą walką w jego życiu. Andersa (16-8 MMA, 8-8 UFC) rywalizuje w Madison Square Garden z byłym mistrzem UFC w wadze średniej Chrisem Weidmanem (16-7 MMA, 12-7 UFC). To spełnienie marzeń.
„Miałem tę szansę, kiedy walczyłem z (Lyoto) Machidą” – powiedział Anders. „To przeoczyłem. Zdecydowanie mam najlepszą formę, aby wyjść i to zdobyć.
Więcej informacji na temat tej karty można znaleźć w centrum wydarzeń MMA Junkie poświęconych UFC 309.
Koniecznie odwiedź stronę MMA Junkie na Instagramie i kanał YouTube, aby omówić te i inne treści z fanami mieszanych sztuk walki.