„11 grudnia 2024 r., godz. 16:15 ET Jeśli były jakiekolwiek wątpliwości co do tego, kto jest prawdziwym „Królem Cringe” w MMA, Colby Covington przypomniał w środę fanom, że nadal posiada ten tytuł. Covington, który w sobotę będzie głównym bohaterem gali UFC on ESPN 63 przeciwko Joaquinowi Buckleyowi, po raz pierwszy od czasu utraty tytułu wziął udział w dniu medialnym.”, — informuje: mmajunkie.usatoday.com
Covington, który w sobotę będzie głównym bohaterem UFC on ESPN 63 przeciwko Joaquinowi Buckleyowi, wziął udział w dniu medialnym po raz pierwszy od przegranej swojej trzeciej niekwestionowanej walki o tytuł prawie rok temu i od razu zaatakował gwiazdę NBA LeBrona Jamesa.
Dlaczego? Ponieważ we wrześniu w sieci pojawiło się wideo sprzed czterech lat, przedstawiające Jamesa i zhańbionego potentata hiphopowego Seana „Diddy’ego” Combsa, w którym James mówi: „Nie ma takiej imprezy jak impreza Diddy’ego”. Klip z transmisji na żywo na Instagramie pojawił się ponownie wkrótce po postawieniu Combs w stan oskarżenia i aresztowaniu pod federalnymi zarzutami dotyczącymi handlu ludźmi w celach seksualnych i ściągania haraczy. Combs przebywa obecnie w więzieniu w oczekiwaniu na proces po tym, jak mnóstwo kobiet zarzuciło mu, że wykorzystywał je seksualnie, w tym podczas jego obecnie niesławnych „białych przyjęć”.
Uzbrojony w te informacje, zwolennik nr 1 Donalda Trumpa, Covington, który w przeszłości ścigał Jamesa ze względu na jego lewicowe poglądy polityczne i postawę wobec brutalności policji, rozpoczął swój dzień medialny UFC w ESPN 63, po raz kolejny go ścigając.
„Zacznę od tego, bo jestem człowiekiem chwili, człowiekiem programu” – powiedział Covington bez pytania MMA Junkie i innym reporterom. „Chcę zapytać LeBrona: Co on ma na myśli, mówiąc „nie ma takiej imprezy jak impreza Diddy’ego”? Naprawdę chcę wiedzieć. I nie tylko to, LeBron, na ilu imprezach Diddy’ego byłeś? Naprawdę jestem ciekaw. Czy to dlatego opuściłeś media społecznościowe? Z powodu tej całej niechęci, jaką spotkałeś za chodzenie na tak wiele imprez Diddy’ego? To po prostu żałosne, stary.
„Ludzie uważają, że ten facet jest wzorem do naśladowania. Chce oskarżyć policję, najbardziej patriotycznego naród w Ameryce, który służy i chroni nasz kraj. Lebron, jesteś pieprzoną szumowiną i mam nadzieję, że zamkną cię w tej samej celi z Diddym”.
To był dopiero początek.
Przez następne ponad 20 minut Covington gadał o Shavkacie Rachmonowie, Khamzacie Chimajewie, Ianie Machado Garrym i poczynił jeszcze bardziej lubieżne uwagi na temat żony Machado Garry’ego. Trzeba przyznać, że Covington mówił z szacunkiem o swoim przeciwniku, Buckleyu, gdy omawiał sobotniego headlinera.
Być może najbardziej żenująca przemowa Covingtona padła na koniec, gdy zapytano go, co sądzi o występie Jona Jonesa podczas jego zwycięstwa na UFC 309 nad Stipe Miocicem i utrzymania tytułu wagi ciężkiej. Zamiast odpowiedzieć na pytanie, Covington wykorzystał to jako okazję do obrania nieoczekiwanej drogi w sprawie swojego byłego współlokatora ze studiów.
„Jon ma pewne owocowe tendencje. Myślę, że media powinny przyjrzeć się niektórym owocowym rzeczom, które robi. To bardzo dziwne” – powiedział Covington. „Ale mogę ci powiedzieć, że wiem, że był z kilkoma kobietami, bo pamiętam, że na studiach zawsze podrywał najgrubsze dziewczyny w szkole. Mówię o 300 funtach plus. Stary, on w głębi duszy wie, że to nie jest żart. On wie głęboko w środku, tak jak ja znam jego mroczne, ukryte sekrety, które skrywa w jego szafie. Spotykał się z najgrubszymi, 300-funtowymi niechlujami. To obrzydliwe. Stary, Jon Jones to absolutna, pieprzona hańba dla tej ziemi. On jest pieprzonym żartem.
Następnie Covington zaczął odpowiadać na to pytanie, po czym zaczął jeszcze jednym akcentem, ostro krytykując Jonesa za jego aresztowanie w 2021 r. za rzekomą napaść na narzeczoną w pokoju hotelowym w Las Vegas.
„Tak, pokonał Stipe” – kontynuował. „Przede wszystkim szacunek dla Stipe’a, ponieważ udziela pierwszej pomocy i ryzykuje życiem dla ludzi i swojej społeczności. Zatem pozdrowienia dla Stipe, największego zawodnika wagi ciężkiej wszechczasów, ale jego czas już minął. Nie powinien w ogóle tam być, stary. Wie, że był stary. Przyszedł po prostu po wypłatę. To już nie jest Stipe, który był u szczytu kariery. Nie sądzę, żeby ten występ był czymś specjalnym.
„Myślę, że Jon powinien przestać unikać Toma Aspinalla, tak jak unikał Ngannou. Kilka lat temu uniknął Ngannou, teraz unika Aspinalla. Nie chce walczyć z facetami, o których wie, że go skopią, więc nie sądzę nic specjalnego o Jonie Jonesie.
„On jest pieprzonym tchórzem, oszustem i bije kobiety. Musi przestać bić swoją żonę i zostawiać ją zakrwawioną w pokojach hotelowych w Las Vegas”.
Więcej informacji na temat gali znajdziesz w centrum wydarzeń MMA Junkie poświęconym UFC on ESPN 63.
Koniecznie odwiedź stronę MMA Junkie na Instagramie i kanał YouTube, aby omówić te i inne treści z fanami mieszanych sztuk walki.