„Dyrektor generalny UFC, Dana White, otwarcie przyzna się do dwóch głównych porażek w swojej karierze: jedna nie doszła do porozumienia w sprawie podpisania kontraktu z Fedorem Emelianenko, a druga nie doprowadzi do walki Jones kontra Francis Ngannou. Wydaje się, że istnieje znaczne ryzyko, że na tę listę dołączy kolejna walka w przypadku zjednoczonej walki Jones kontra Tom Aspinall”, — informuje: mmajunkie.usatoday.com
Wydaje się, że istnieje znaczne ryzyko, że na tę listę trafi kolejna walka, jeśli nie dojdzie do walki Jones kontra Tom Aspinall o zunifikowane mistrzostwo wagi ciężkiej.
White wyraził pewność, że będzie w stanie pogodzić się z Jonesem i walczyć z Aspinallem, mimo że „Bones” wielokrotnie powtarzał, że nie ma ochoty brać udziału w takim pojedynku i wolałby zmierzyć się z Alexem Pereirą w potencjalnej walce na emeryturze. Jednak to było zanim Jones powiedział, że chce „pieprzyć ci pieniądze”.
Jak właściwie wygląda ta liczba? Trudno to wiedzieć na pewno. Jones powiedział, że nauczył się nie podawać publicznie żadnych danych po swoich wcześniejszych doświadczeniach w negocjacjach z UFC, ale trudno zapomnieć rzekomą cenę 30 milionów dolarów, o którą prosił kilka lat temu za walkę z Ngannou.
To oczywiście nigdy nie miało miejsca i chociaż niektórzy ludzie w UFC będą próbowali namalować narrację, to Ngannou zrezygnował z walki – każdy, kto śledził chronologię, wie, że Jones również był w dużej mierze winien w tej sytuacji.
Ale to przeszłość, a to przyszłość. Jones i UFC mają szansę się tutaj odkupić. Jeśli walka Jones vs. Aspinall jest naprawdę największą walką wagi ciężkiej w historii firmy „na dłuższą metę”, jak stwierdził White po walce, to nie należy szczędzić na wydatkach.
To zrozumiałe, dlaczego na tym etapie swojej kariery Jones chce, aby ryzyko było warte nagrody. Być może nie wyraża tego w sposób, który przemówi do wszystkich, ale nie mam zamiaru wyzywać Jonesa za to, że u schyłku swoich dni walczył w obronie siebie i tego, co według niego jest najlepsze. Co więcej, wiemy, że UFC może sobie pozwolić na praktycznie każdą cenę, jakiej żąda Jones, a promocja w przypadku zwycięstwa Aspinalla będzie warta inwestycji.
To będzie fascynujący mecz, który będzie rozgrywał się w nadchodzących tygodniach i miesiącach. UFC przegapiło w przeszłości kilka decydujących walk w wadze ciężkiej i byłby to przeklęty moment, gdyby i ta umknęła nam.
Więcej informacji na temat tej karty można znaleźć w centrum wydarzeń MMA Junkie poświęconych UFC 309.