“Paweł Cibicki, były napastnik Pogoni Szczecin, zawieszony przez FIFA za ustawianie zdarzeń meczowych pod zakłady bukmacherskie, rozpoczął treningi z drużyną IFK Varnamo. Szwedzkie media informują jednak, że już po pierwszych zajęciach były reprezentant polskiej młodzieżówki może zostać… ponownie zawieszony!”, — informuje: www.polsatsport.pl
Paweł Cibicki, były napastnik Pogoni Szczecin, zawieszony przez FIFA za ustawianie zdarzeń meczowych pod zakłady bukmacherskie, rozpoczął treningi z drużyną IFK Varnamo. Szwedzkie media informują jednak, że już po pierwszych zajęciach były reprezentant polskiej młodzieżówki może zostać… ponownie zawieszony!
ZOBACZ TAKŻE: Były trener Pogoni Szczecin znalazł nowy klub. Poprowadzi niedawnego mistrza kraju
Byłemu reprezentantowi Polski do lat 19 i 20 zarzucało się, że – w porozumieniu z mafią bukmacherską – celowo otrzymał żółtą kartę w spotkaniu z Kalmar FF, za co miał otrzymać 300 tysięcy koron szwedzkich (ponad 110 tysięcy złotych – przyp. red.).
Cibicki – poprzez swojego prawnika – wydał wówczas oświadczenie dla mediów, w którym zaprzeczał wszystkim zarzucanym mu czynom. Dowody przeciwko niemu były jednak na tyle mocne, że najpierw Szwedzka Federacja Piłkarska, a następnie FIFA, zawiesiły go na cztery lata.
Kilka tygodni temu urodzony w Malmoe zawodnik zdecydował się na szczerą spowiedź dla szwedzkich mediów, w której… przyznał się do ustawiania wydarzeń sportowych.
– Zrobiłem to. Nie wszystko przebiegało dokładnie tak, jak zarzucała mi prokuratura, ale przyznaję się, że to zrobiłem – powiedział Cibicki, cytowany przez dziennik „Aftonbladet”.
Były napastnik Pogoni Szczecin zaznaczył, że jego zjazd na dno rozpoczął się od gigantycznych problemów z hazardem, w które popadł tuż po przenosinach do Leeds United.
– Moja ówczesna dziewczyna wolała zostać w Szwecji, nie chciała lecieć ze mną do Anglii. Kiedy wyjechałem do Leeds i zostałem tam sam, moje życie kompletnie się posypało. Miałem kontrakt na poziomie 200 tysięcy koron szwedzkich miesięcznie (około 74 tysiące złotych), a bywało tak, że całą kwotę potrafiłem wydać na hazard w ciągu niespełna godziny. Nie miałem żadnych ograniczeń – kajał się Cibicki.
Nałożone na piłkarza zawieszenie kończy się w 2025 roku. Sam Paweł Cibicki zapewniał, że mimo 31 lat i długiego rozbratu z zawodowym futbolem utrzymuje dobrą formę.
– Myślę, że bez problemu poradziłbym sobie na poziomie szwedzkiej ekstraklasy – podkreślił.
Szwedzka telewizja SVT poinformowała, że Cibicki wrócił do futbolu i od wtorku (14 stycznia) trenuje z występującą w Allsvenskan (tamtejsza ekstraklasa piłkarska) drużyną IFK Varnamo. Skandynawskie media grzmią jednak, że już po pierwszych zajęciach napastnik może zostać… ponownie zawieszony!
Kwestią sporną jest bowiem – zdaniem SVT – data wygaśnięcia dyskwalifikacji zawodnika. Sam Paweł Cibicki oraz ludzie z jego najbliższego otoczenia uważają, że zawieszenie przestało obowiązywać z dniem 1 stycznia 2025 roku. Szwedzcy dziennikarze twierdzą jednak, że obowiązuje ono aż do września tego roku, a ponieważ zawodnik na mocy przepisów ma w czasie trwania dyskwalifikacji absolutny zakaz nie tylko grania, ale nawet trenowania w zespołach zrzeszonych w Szwedzkim Związku Piłki Nożnej, telewizja SVT uważa, że za złamanie tych regulacji Pawła Cibiskiego może czekać kolejna kara!
Paweł Cibicki urodził się w szwedzkim Malmoe i w klubie z tego miasta stawiał pierwsze kroki w seniorskiej piłce nożnej. Następnie grał między innymi w Leeds United, Molde, ADO Den Haag i Pogoni Szczecin. W latach 2013-2014 grał w młodzieżowych reprezentacjach Polski (U19 i U-20), ale w 2016 roku zdecydował się na występy w reprezentacji Szwecji U-21.
Przejdź na Polsatsport.pl