30 stycznia, 2025
Boniek wykłada karty na stół. Nawiązał do ostatnich wyborów parlamentarnych thumbnail
Piłka nożna

Boniek wykłada karty na stół. Nawiązał do ostatnich wyborów parlamentarnych

– Według mnie to jest polityczne zlecenie – powiedział wprost Zbigniew Boniek o opublikowanym w poniedziałek akcie oskarżenia przeciwko jego osobie. Były prezes PZPN w rozmowie na kanale Goal.pl przejechał się po działaniach prokuratury. Odniósł się także do tego, czy za czasów Zjednoczonej Prawicy nie przylatywał do Polski z obawy przed aresztowaniem na lotnisku.”, — informuje: www.sport.pl

– Wedug mnie to jest polityczne zlecenie – powiedzia wprost Zbigniew Boniek o opublikowanym w poniedziaek akcie oskarenia przeciwko jego osobie. Byy prezes PZPN w rozmowie na kanale Goal.pl przejecha si po dziaaniach prokuratury. Odnis si take do tego, czy za czasw Zjednoczonej Prawicy nie przylatywa do Polski z obawy przed aresztowaniem na lotnisku.

W poniedziałkowe popołudnie gruchnęła wieść, że prokurator zachodniopomorskiego pionu PZ PK skierował do Sądu Okręgowego w Szczecinie akt oskarżenia przeciwko Zbigniewowi Bońkowi oraz 13 innym osobom. Zarzucane jest im popełnienie 23 czynów. Z komunikatu prokuratury można odczytać, że Boniek miał przyczynić się do „wyrządzenia PZPN szkody majątkowej wielkich rozmiarów”.

Zobacz wideo Dlaczego Ronaldo nie zagrał w finale MŚ? Żelazny: W tej historii były naciski

„Zbigniew B. został oskarżony o to, że w okresie od listopada 2014 r. do sierpnia 2021 roku, jako prezes PZPN, działając wspólnie i w porozumieniu z Gabrielą M., Jakubem T., Maciejem S. oraz Andrzejem P., nadużywając przysługujących mu uprawnień w zakresie negocjowania umów i niedopełniając obowiązków dbałości o mienie, wyrządził PZPN szkodę majątkową wielkich rozmiarów, poprzez zapłatę spółce O. sp. z o.o. kwoty 1.016.902 zł za fikcyjne negocjacje umowy sponsorskiej pomiędzy PZPN a U. sp. z o.o” – głosi komunikat.

Boniek w dwóch wpisach odniósł się do całej sprawy. W pierwszym napisał: „Nareszcie” i dał mnóstwo uśmiechniętych buziek z wysuniętym językiem. „Cel spełniony, uczciwi ludzie obrzuceni błotem. A że akt oskarżenia nie ma nawet 0,5% szans obrony? A kogo to może za 4/5 lat interesować? Huuuuuuurrrraaaa” – dodał w drugim.

Zbigniew Boniek nie ma wątpliwości ws. działań prokuratury. „Robota na zlecenie” Kilkanaście minut później Zbigniew Boniek pojawił się na kanale Goal.pl, gdzie bezpośrednio odniósł się do opublikowanego aktu oskarżenia.

– Było wiadomo od czasu, kiedy pojechałem do Szczecina, że agrafkowy i przekłamany akt oskarżenia będzie zrobiony, bo o to prokuraturze chodziło. To była od 2-3 lat robota na zlecenie. Wypchnęli to do sądu, a ja uważam, że przede wszystkim w tym akcie oskarżenia nic nie ma, bo myśmy nic nie zrobili złego. Myśmy zarobili dla związku od jednego sponsora 24 miliony przez 8 lat, a człowiekowi, który nam sponsora przyniósł, wypłaciliśmy zgodnie z zasadą około miliona. Według mnie to jest polityczne zlecenie – tłumaczył. Pośrednikiem w tej sprawie jest wspomniany w komunikacie prokuratury „Jakub T.”.

– Uważam, że jak poszedłem pierwszy raz [do prokuratury – przyp. red.] to oni mieli już przygotowany akt oskarżenia. Zadałem im pytanie: czemu jako prezes PZPN miałbym wypłacać pośrednikowi pieniądze, jeśli by nam nie przyprowadził sponsora? Nie było żadnej odpowiedzi. […] Polityka ma to do siebie, że jeżeli ktoś ma zlecenie na kogoś i coś trzeba zrobić, no to trzeba sprawę doprowadzić do końca – dodał.

Zobacz też: Kaczyński obiecał i cisza. Co ze stadionem za 300 mln? „Wiele kłamstw”

Boniek wyjaśniał, że wszystko zostało przeprowadzone jasno i transparentnie ws. wypłacenia prowizji dla Jakuba T. – Ta sprawa jest śmieszna w pewnym sensie. Błoto się przykleiło do Bońka, do kilku innych. W ogóle w samym akcie oskarżenia jest, że on jest przeciwko mnie i 13 innym osobom. Ja w ogóle nie wiem, o kogo chodzi – mówił zaskoczony, uzupełniając, że zna jedynie trzy osoby, które zostały wymienione obok niego. – Ja nie wiem, czy oni [pozostałych 10 osób – przyp. red.] żyją, czy nie żyją. Ich w życiu nie widziałem ani nie słyszałem. Z tą sprawą nie mają absolutnie nic do czynienia. Ale to się dobrze sprzedaje.

Były prezes PZPN nie ukrywał, że jest mu przykro m.in. z powodu jego rodziny, która będzie zaniepokojona. Zaznaczył, że przez dwa lata nie był zaproszony w celu złożenia zeznań. – Nagle w trzy miesiące zrobiono wszystko – stwierdził. Mówił, że nie ma żadnego materiału dowodowego, a całą sprawę prowadzi prokurator, który nie zna się na prawie marketingowym. – Nie wie o tym, że coś takiego jak instytucja pośrednika istnieje – powiedział.

Zbigniew Boniek mógł zostać aresztowany? Nawiązał do ostatnich wyborów parlamentarnych Boniek odniósł się także do kwestii, że nie przylatywał do Polski, bo „bał się, że go z lotniska zawiną”. – To było przed 15 października [2023 roku, wybory parlamentarne – przyp. red.]. Kiedyś to było absolutnie możliwe. To była polityczna sprawa od samego początku i przez ten cały okres nie dostałem żadnego zawiadomienia, że mam się stawić do sądu. Chodziło o to, żeby był efekt medialny – wyjaśnił. Powiedział, że nie ma wątpliwości o swojej i pozostałych osób niewinności.

Boniek śmiał się, że gdyby coś faktycznie przeoczono w papierach, to sprawą powinna zająć się delegatura jednej z warszawskich prokuratur, a nie prokuratura krajowa do zwalczania korupcji i przestępczości zorganizowanej. – Dodatkowo oni nie mają żadnego zawiadomienia. Nikt nie czuje się poszkodowany, żeby była jasność – podkreślił. Podsumował, że do tej pory on i jego mecenas nie otrzymali żadnego aktu oskarżenia. – To jest akt medialny. To pokazuje, jaki jest bałagan w prokuraturze – stwierdził.

Powiązane wiadomości

NIEZNANA HISTORIA KRYCHY I SZCZENY 🗿🥚🥚 #laczynaspilka #szczesny #krychowiak #football #piłkanożna

cccv

Zdjęcie. Oto żona łaski ziarna Ukraina jest w Zjednoczonych Emiratach Arabskich

sport ua

„Nazwij mnie po prostu Bogiem”. Piłkarz dynamo piłkarski

sport ua

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej