“FC Barcelona przeżyła prawdziwy koszmar w pierwszej połowie meczu Ligi Mistrzów z Benfiką Lizbona. Do przerwy przegrywa 1:3. Za dwa z trzech straconych goli w pełni odpowiada Wojciech Szczęsny. To jest bardzo słabo występ Polaka. Światowe media są w szoku, że golkiper z takim doświadczeniem i o takiej klasie popełnia tak kosztowne błędy. „Jedna z najgorszych bramek w sezonie” – opisują błąd przy golu na 2:1 dla Benfiki.”, — informuje: www.sport.pl
Świat w szoku po koszmarnych błędach Szczęsnego Bramka na 2:1 dla Benfiki to istne kuriozum. Wydawało się, że długą piłkę zgarnie Alejandro Balde i uprzedzi rywala. Był w pełni skupiony na przejęciu podania i nie zauważył wybiegającego Szczęsnego. Polak niepotrzebnie wychodził z pola karnego i podejmował to ryzyko. Zderzył się z Balde i obaj omal nie nabawili się poważnych kontuzji, bo wyglądało to naprawdę groźnie. Vangelis Pavlidis trafił do pustej siatki.
Później Szczęsny sprokurował rzut karny. Źle przewidział sytuację. Przeciwnik go oszukał, przeniósł piłkę nad wychodzącym Polakiem. Skoczył też nad rzucającym się Szczęsnym i padł na murawę. Sędzia wskazał na „wapno”, uznając, że wyjście polskiego bramkarza było nierozważne, bo i tak powaliłby przeciwnika.
Światowe media są w szoku, widząc to, jak zagrała Barcelona w pierwszej połowie i jakie koszmarne błędy popełnił Szczęsny. Bramkarzowi na takim poziomie wręcz nie wypada, by tak się mylić w takich sytuacjach.
„Barcelona traci jedną z najgorszych bramek w sezonie. Szczęsny przeżył koszmarny moment” – czytamy na łamach „Sport Bible” nt. pierwszego błędu Szczęsnego.
Wina Szczęsnego przy drugim i trzecim straconym golu jest niepodważalna. „Zwłaszcza pierwsza taka sytuacja była bolesna” – zauważa niemiecka stacja Sport1.
To pierwszy mecz Szczęsnego w barwach Barcelony w Lidze Mistrzów. Nie powinniśmy być zaskoczeni, jeśli zobaczymy bardzo niskie noty dla Polaka w hiszpańskich gazetach. „Nie mógł to być bardziej gorzki debiut” – zdążyła ocenić madrycka „Marca”.
Zobacz też: Tak Lewandowski strzela po powrocie Ligi Mistrzów!
Brytyjczycy także są negatywnie zaskoczeni postawą Szczęsnego w Barcelonie. Szydzą, ironizują, stosują sarkazm. „Czysta farsa. To prawie tak, jakby Szczęsny jeszcze kilka tygodni temu był emerytowanym bramkarzem” – napisano sarkastycznie na łamach „Guardiana”.
Zdaniem francuskiego „L’Equipe” Szczęsny nie daje Barcelonie takiej pewności w defensywie, jaką powinien dawać. „Jest kruchy” – stwierdzono.
Do przerwy Barcelina przegrywała z Benfiką 1:3. Wydawało się, że Szczęsny zostanie zmieniony bo takich koszmarnych błędach, ale Hansi Flick postanowił go zostawić na drugą połowę na boisku.