„Były ukraiński napastnik pokazał, że jest wolny.”, informuje: football.ua
Były ukraiński napastnik pokazał, że jest wolny.
Artem Milevskyi, Getty Images 11 grudnia 2024, 17:59
Jak podała NPU w swoim komunikacie prasowym, część członków tej grupy to światowej klasy sportowcy, którzy wykorzystywali znajomości nabyte przez lata działalności zawodowej do organizowania „kontraktowych” meczów.
Jeden z zatrzymanych był podobny do zdjęcia byłego napastnika Kijowskiego Dynama i reprezentacji Ukrainy Artema Milewskiego, który zdążył już zareagować na pogłoski o swoim zatrzymaniu, dając jasno do zrozumienia, że jest na wolności.
„W areszcie śledczym, sukinsynu. No cóż, klownowie, sukinsynu. Co jeszcze możesz wymyślić?” – Artem Milevskyi napisał na swoim Instagramie.
Również były napastnik reprezentacji Ukrainy zamieścił „kółko” na swoim kanale na Telegramie, podając krótki komentarz wyjaśniający sytuację:
„Chłopaki, witam ponownie wszystkich. Chcę powiedzieć, że siedzę teraz w kuchni, bl***, i to jest głupie pierdolenie [шокований] od tych wszystkich ruchów, które dzieją się wokół mnie. Tylko trochę poniżej**** [так називають росіян на фронті]bl***, wymyśliłem jakąś historię. Już nie wiem, może jutro powiedzą, że jestem mordercą, nie wiem.
Szczerze mówiąc, nie znajduję w tej chwili słów, bo trzeba takiej śmiałości i odpowiedzialności, żeby powiedzieć coś takiego… No, nawet nie wiem, jak to opisać. Krótko mówiąc, idę teraz na urodziny, wszystko jest w porządku. Nie zabrali mnie do aresztu śledczego. W bazie, bl***” – powiedział Milevskyi.
Przypomnijmy, że pod koniec września 2024 r. w domu Artema Milewskiego przeszukano nie po raz pierwszy w związku z podejrzeniami byłego sportowca o wpływanie na wyniki oficjalnych zawodów sportowych, w szczególności cybernetycznej piłki nożnej. Najprawdopodobniej zdjęcia zostały zrobione tego dnia.