“Piłkarz Fiorentiny Edoardo Bove, który zasłabł w 17. minucie niedzielnego meczu włoskiej Serie A z Interem Mediolan, miał spokojną noc w szpitalu Careggi, jest przytomny i odpowiada na pytania – poinformowała agencja ANSA, powołując się na źródła zbliżone do zawodnika.”, — informuje: www.polsatsport.pl
Na poniedziałek zapowiedziano badania, które mają pomóc wyjaśnić przyczynę zasłabnięcia 22-letniego pomocnika. Po tym incydencie mecz został wstrzymany i zostanie dokończony w innym terminie.
Zawodnikowi udzielono pomocy na boisku, a później na noszach przeniesiono go do karetki i przetransportowano do szpitala, gdzie trafił na oddział intensywnej terapii. „Wstępne badania kardiologiczne i neurologiczne wykluczyły poważne uszkodzenie centralnego układu nerwowego i układu krążeniowo-oddechowego” – donosił w komunikacie klub.
ZOBACZ TAKŻE: Największe stadionowe tragedie w historii
W 17. minucie Bove nagle upadł na ziemię, a inni piłkarze natychmiast zaczęli ekspresyjnie wzywać służby medyczne. Otoczyli też leżącego, by zapobiec pokazywaniu przez kamery telewizyjne, w oczach niektórych widać było łzy. Na trybunach zapadła kompletna cisza.
W mediach pojawiły się domysły, że przyczyną zasłabnięcia mogło być zderzenie kilka minut wcześniej z jednym z rywali – Holendrem Denzelem Dumfriesem. Bove został mocno uderzony w klatkę piersiową. Później podszedł do ławki rezerwowych, aby zmienić koszulkę, i miał powiedzieć sztabowi medycznemu, że jest oszołomiony.
Urodzony w stolicy Włoch Bove jest wychowankiem Romy. W barwach tego klubu zadebiutował w Serie A w maju 2021 roku. Latem na rok został wypożyczony do Fiorentiny. Do tej pory w Serie A rozegrał 77 meczów, zdobył trzy gole. W Lidze Europy zaliczył 22 występy okraszone dwoma bramkami, a w tym sezonie pięć razy pojawił się na boisku w spotkaniach Ligi Konferencji, w której uczestniczy „Viola”.
Piotr Zieliński z Interu był wśród rezerwowych. W momencie przerwania spotkania był bezbramkowy remis.
KN, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl