“Reprezentacja Polski w piłce nożnej została zdeklasowana 1:5 w wyjazdowym spotkaniu z reprezentacją Portugalii w ramach Ligi Narodów. Ta porażka zrównała nas punktami z ostatnią w grupie Szkocją, która wygrała z Chorwacją. O losach Biało-czerwonych zadecyduje poniedziałkowe spotkanie z podopiecznymi Stevea Clarkea.”, — informuje: www.polsatsport.pl
Reprezentacja Polski w piłce nożnej została zdeklasowana 1:5 w wyjazdowym spotkaniu z reprezentacją Portugalii w ramach Ligi Narodów. Ta porażka zrównała nas punktami z ostatnią w grupie Szkocją, która wygrała z Chorwacją. O losach „Biało-czerwonych” zadecyduje poniedziałkowe spotkanie z podopiecznymi Steve’a Clarke’a.
ZOBACZ TAKŻE: Wyniki i skróty piątkowych meczów Ligi Narodów – 15.11 (WIDEO)
Na kolejną ciekawą sytuację pod bramką gospodarzy nie musieliśmy długo czekać. Nicola Zalewski po indywidualnym rajdzie uderzył ze skraju pola karnego, ale dobrze dysponowany Costa sparował strzał na bok. W 28. minucie kolejną okazję miał Bereszyński, który po świetnym podaniu Zalewskiego podciął piłkę nad wychodzącym z bramki portugalskim golkiperem. Piłka nie wylądowała jednak w siatce, ponieważ w ostatniej chwili dobrym wybiciem popisał się Nuno Mendes. Niestety, w tej sytuacji prawy wahadłowy naszej kadry doznał kontuzji, przez którą kilka minut później musiał opuścić boisko. Zastąpił go Jakub Kamiński.
Polacy pewnie nacierali na bramkę rywali i niedługo potem szansę na wpisanie się na listę strzelców miał Krzysztof Piątek, którego strzał z półwoleja zza pola karnego powędrował kilka centymetrów obok słupka. Podopieczni Michała Probierza grali jak z nut i przeważali nad wypełnioną gwiazdami drużyną Portugalii.
Pod koniec pierwszej połowy w końcu uaktywniła się największa gwiazda gospodarzy – Cristiano Ronaldo. Znalazł się on w dobrej sytuacji w polu karnym Polaków, jednak skierował piłkę nieznacznie nad poprzeczką przy dobrej asekuracji Jana Bednarka.
Druga połowa rozpoczęła się zupełnie inaczej. Portugalczycy wyszli na nią bardzo ofensywnie i od początku spychali naszych reprezentantów do defensywy. W 58. minucie meczu z dystansu uderzył Dominik Marczuk, który pojawił się na boisku po przerwie. Po raz kolejny jednak dobrze w bramce zareagował Costa. Niewykorzystane sytuacje się zemściły i po kontrataku Portugalczyków, Rafael Leao przypomniał o sobie polskim kibicom, zamieniając na bramkę dośrodkowanie Mendesa.
Kolejne fragmenty meczu należały do gospodarzy, którzy już w 70. minucie po świetnej składnej akcji wywalczyli „jedenastkę”. Piłkę ręką we własnym polu karnym zagrał Jakub Kiwior. Do futbolówki podszedł Ronaldo, który pewnym strzałem w środek bramki pokonał Bułkę. Trzy punkty coraz bardziej oddalały się od „Biało-czerwonych”.
Mecz otworzył się i pod obiema bramkami zaczęło się dziać. Dla Polaków nie trafił Adam Buksa, który otrzymał piłkę po świetnym rajdzie Zalewskiego, jednak nie zmieścił piłki w bramce, a dla Portugalii Pedro Neto, ale dobrze zareagował Bułka, sparując strzał na bok. Bezbłędny okazał się Bruno Fernandes, który w 80. minucie cudownym strzałem wpakował piłkę od poprzeczki do siatki naszej reprezentacji.
Rozpędzeni podopieczni trenera Martineza poszli za ciosem i bezlitośnie wykorzystali kolejną lukę w defensywie Polaków zaledwie trzy minuty po wcześniejszej bramce. Tym razem do siatki trafił Pedro Neto po podaniu Ronaldo.
Ostatnią bramką dla gospodarzy w tym spotkaniu popisał się ich kapitan, który udowodnił swoją klasę, popisując się cudownym strzałem przewrotką. Polaków stać było tylko na odpowiedź w postaci pięknej bramki z dystansu debiutującego w biało-czerwonych barwach Marczuka.
Portugalia – Polska 5:1 (0:0)
Bramki: Rafael Leao 59; Cristiano Ronaldo 72 (rzut karny), 87; Bruno Fernandes 80; Pedro Neto 83 – Dominik Marczuk 89
Portugalia: Diogo Costa – Diogo Dalot, Antonio Silva, Renato Veiga, Nuno Mendes (90. Nuno Tavares) – Bernardo Silva (76. Samu Costa), Joao Neves (46. Vitinha), Bruno Fernandes – Pedro Neto (84. Trincao), Cristiano Ronaldo, Rafael Leao (84. Joao Felix)
Polska: Marcin Bułka – Kamil Piątkowski, Jan Bednarek (46. Sebastian Walukiewicz), Jakub Kiwior – Bartosz Bereszyński (33. Jakub Kamiński), Mateusz Bogusz (46. Dominik Marczuk), Taras Romanczuk, Piotr Zieliński, Nicola Zalewski – Krzysztof Piątek (80. Antoni Kozubal), Kacper Urbański (72. Adam Buksa)
Żółte kartki: Joao Neves, Bruno Fernandes, Cristiano Ronaldo, Nuno Tavares – Marcin Bułka
Sędzia: Donatas Rumsas (Litwa)
Przejdź na Polsatsport.pl