“– Jestem niezmiennie dumny z drużyny za postawę przez całą rundę. Postęp, jaki wykonała, jest bardzo duży – powiedział Goncalo Feio po meczu Djurgarden – Legia Warszawa, ostatnim dla jego zespołu przed przerwą zimową. W jej trakcie Portugalczyk nie próżnuje i został przyłapany na trybunach klubu Premier League, co odnotował Kanał Sportowy. Szkoleniowiec oglądał spotkanie potencjalnego rywala Legii.”, — informuje: www.sport.pl
– Nie potrafię się cieszyć po porażce, ale nie zmienia to faktu, że jestem niezmiennie dumny z drużyny za postawę przez całą rundę. Postęp, jaki wykonała, jest bardzo duży. (…) Dla mnie ten awans to osiągnięcie kolejnego celu w trenerskiej karierze – powiedział Goncalo Feio po meczu Djurgarden – Legia Warszawa (3:1) w Lidze Konferencji.
Goncalo Feio zakończył rundę w Legii Warszawa i nie próżnuje. Zawitał na mecz Premier League Spotkanie w Sztokholmie zakończyło pierwszą część sezonu dla zespołu 34-latka. Zresztą naprawdę udaną, bowiem Legia awansowała bezpośrednio do 1/8 finału LK, a poza tym jest w ćwierćfinale Pucharu Polski i na czwartym miejscu w ekstraklasie (6 pkt straty do liderującego Lecha Poznań). Ale mimo przerwy zimowej Portugalczyk nie narzeka na nudę.
Na profilu Kanału Sportowego w serwisie X opublikowano zdjęcie Feio siedzącego na trybunach klubu Premier League. W niedzielę 22 grudnia szkoleniowiec pojawił się bowiem na meczu Evertonu z Chelsea. I mógł być lekko rozczarowany, gdyż skończyło się bezbramkowym remisem.
Goncalo Feio przyłapany na meczu Everton – Chelsea. „Obserwuje rywala w finale” Czy 34-latek zjawił się tam prywatnie, czy też wizyta miała charakter stricte zawodowy? Tego nie wiemy, aczkolwiek da się znaleźć pewien punkt wspólny pomiędzy Legią a londyńczykami. – Po prostu obserwuje rywala w finale Ligi Konferencji we Wrocławiu – padło w studiu Viaplay Sport, co należy traktować z przymrużeniem oka.
Zobacz też: Ostro. 20-latek z Barcelony zrugał Lewandowskiego na murawie!
Prowadzona przez Goncalo Feio drużyna wróci do treningów 6 stycznia 2025 r., a do drugiej części sezonu będzie przygotowywać się na własnych obiektach w Książenicach oraz podczas obozu w hiszpańskiej Olivie (9-19 stycznia). Być może do tego czasu uspokoją się też relacje pomiędzy 34-latkiem a właścicielem klubu Dariuszem Mioduskim – obaj mieli powiedzieć sobie kilka mocnych słów w szatni po meczu z Djurgarden – jak również przyszłość szkoleniowca, który czeka na ofertę przedłużenia kontraktu (obecny wygasa z końcem czerwca przyszłego roku).