“Szymon Marciniak po przerwie spowodowanej kontuzją wraca do sędziowania na najwyższym poziomie. Polski arbiter został wyznaczony przez UEFA do prowadzenia hitowego meczu Ligi Mistrzów PSG – Atletico Madryt. O tej nominacji rozpisują się media z jednego kraju, gdzie „wspomnienie jego nazwiska przywołuje bolesne wspomnienia”. I przypomniano kilka jego decyzji, które miały uderzyć w tamtejsze drużyny.”, — informuje: www.sport.pl
Szymon Marciniak po przerwie spowodowanej kontuzją wrócił do sędziowania. W ostatnim czasie prowadził wyłącznie spotkania ekstraklasy, ale niebawem znów zobaczymy go na największej klubowej scenie.
Szymon Marciniak poprowadzi mecz PSG w Lidze Mistrzów. „Bolesne wspomnienia” 43-latek został wyznaczony przez UEFA na arbitra głównego spotkania Ligi Mistrzów pomiędzy PSG i Atletico Madryt. Będzie to jego druga wizyta we Francji w tym sezonie, w sierpniu sędziował spotkanie czwartej rundy eliminacji LM Lille – Slavia Praga (2:0). Jednak jest tam wspominany z zupełnie innych powodów.
O nominacji dla Marciniaka napisał portal rmcsport.bfmtv.com. „Wspomnienie nazwiska Polaka przywołuje bolesne wspomnienia” – czytamy. Komu? Kibicom francuskiej kadry, którzy pamiętają przegrany finał ostatniego mundialu z Argentyną (3:3, k. 2-4).
„Kilka jego decyzji było szeroko komentowanych, jak na przykład rzut karny odgwizdany za faul Ousmane’a Dembele na Angelu di Marii” – przypomniano. Wówczas pretensje mieli głównie Francuzi (czasem absurdalne), a Polak zebrał wiele pochwał, w tym od szefa sędziów FIFA Pierluigiego Colliny.
Szymon Marciniak nie daje o sobie zapomnieć Francuzom. Oto co wywołało „szał” PSG Jednak wspomnienia związane z polskim arbitrem nie są jednoznacznie negatywne. „Doświadczony na najwyższym poziomie Marciniak poprowadził w swojej karierze już 48 meczów LM. Był między innymi sędzią głównym grupowego meczu PSG – Newcastle (1:1) w listopadzie 2023 r.” – napisano. Czemu wspomniano akurat o tamtym spotkaniu?
„PSG zdołało wyrównać w doliczonym czasie gry po rzucie karnym Kyliana Mbappe podyktowanym za niezbyt oczywiste zagranie ręką Tino Livramento. Wcześniej dwie niepodyktowane karne za kontakt Achrafa Hakimiego i Anthony’ego Gordona (69. minuta) oraz zagranie ręką Lewisa Mileya (72. minuta) doprowadziły paryżan do szału” – dodano.
O tym, czy Francuzi znów będą pisać o decyzjach Szymona Marciniaka, przekonamy się po meczu PSG – Atletico Madryt, który zaplanowano na środę 6 listopada.