27 września, 2024
Gwiazdor wylądował w 4. lidze i musi dopłacać do gry. Chcieli też Krychowiaka thumbnail
Piłka nożna

Gwiazdor wylądował w 4. lidze i musi dopłacać do gry. Chcieli też Krychowiaka

Andy Carroll był swego czasu jednym z najlepiej zapowiadających się angielskich piłkarzy. Jego kariera ostatecznie nie potoczyła się tak, jak mogłoby się wydawać u jej progu. Dziś piłkarz gra… w czwartoligowym Girondins Bordeaux. Francuskie media ujawniły jego zarobki. Okazuje się, że zarabia naprawdę niewielkie pieniądze, ale wcale mu to nie przeszkadza.”, — informuje: www.sport.pl

Andy Carroll by swego czasu jednym z najlepiej zapowiadajcych si angielskich pikarzy. Jego kariera ostatecznie nie potoczya si tak, jak mogoby si wydawa u jej progu. Dzi pikarz gra… w czwartoligowym Girondins Bordeaux. Francuskie media ujawniy jego zarobki. Okazuje si, e zarabia naprawd niewielkie pienidze, ale wcale mu to nie przeszkadza.

Bordeaux jest jednym z najsłynniejszych francuskich klubów, który jeszcze nieco ponad dekadę temu grał w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Dziś rzeczywistość wygląda zgoła odmiennie. Kibice muszą pogodzić się z rywalizacją na czwartym poziomie rozgrywkowym. W Nowej Akwitanii czasy świetności minęły być może bezpowrotnie.

Zobacz wideo Wielu piłkarzy wracało z emerytury, ale powrót Szczęsnego może być wyjątkowy

Gwiazdor dokłada do gry. 3,5 tysiąca euro Girondins Bordeaux zdegradowane zostało do IV ligi francuskiej przez tamtejszą federację za ogromne problemy finansowe. Spekulowano o długach rzędu 90 milionów euro. Przypomnijmy, że mowa o klubie, który aż do 2022 roku nieprzerwanie przez trzy dekady grał w Ligue 1.

Dziś klub chce się odbudować. W sierpniu w Boredaux chciano zakontraktować… Grzegorza Krychowiaka. Ostatecznie do klubu trafiły inne znane nazwiska. To chociażby Rio Mavuba, były reprezentant Francji, który zdecydował się wznowić karierę. 

W Bordeaux jest też Andy Carroll – angielski napastnik, który niegdyś zapowiadał się na gwiazdę europejskiej piłki. W 2011 roku Liverpool za jego transfer zapłacił aż 41 milionów euro, ale był to początek końca jego kariery na wysokim poziomie. Tułał się po wypożyczeniach – grał w West Bromie, West Hamie, czy Reading. W końcu zakotwiczył w… Amiens. W drugiej lidze francuskiej zdobył zaledwie cztery gole i zanotował jedną asystę. W barwach Amiens napastnik zagrał łącznie 35 spotkań, w których strzelił tylko cztery gole i zanotował jedną asystę.

Wielkie było więc zdziwienie, kiedy doświadczony Anglik podpisał kontrakt z czwartoligowym Bordeaux. Portal getfootballnewsfrance.com ujawnia szczegóły tego ruchu. Okazuje się bowiem, że – według doniesień RMC Sport – Carroll zarabia w słynnym klubie 3,5 tysiąca euro. „W rzeczywistości traci pieniądze na grze w Bordeaux” – piszą Francuzi.

Jednocześnie cytują napastnika, który przyznał, że w jego karierze nigdy nie chodziło o finanse. – Szczerze mówiąc, to nawet kosztuje mnie pieniądze, aby przyjść i grać dla Bordeaux, ale gram w piłkę nożną i jestem po prostu szczęśliwy. Chcę być częścią historii tego klubu i szczerze mówiąc, to nie była kwestia pieniędzy. W mojej karierze nigdy nie chodziło o pieniądze – powiedział snajper.

Bordeaux po czterech kolejkach ligowych zajmuje fatalne 15. miejsce. Zanotowało trzy remisy i jedną porażkę. Czas pokaże, czy klub zdoła się odbudować.

Powiązane wiadomości

Kolos – Zarya. Prognoza i ogłoszenie na mecz o mistrzostwo Ukrainy

sport ua

SZCZĘSNY PRZED MECZEM Z WALIĄ 🧤😈🧤#laczynaspilka #szczęsny #polska #walia #euro2024 #shorts

cccv

Hiszpanie mówią jednym głosem o Lewandowskim po meczu z Getafe

sport. pl

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej