24 listopada, 2024
Idą w górę tabeli Ekstraklasy! Znów wygrali. "O rany boskie" thumbnail
Piłka nożna

Idą w górę tabeli Ekstraklasy! Znów wygrali. „O rany boskie”

Stal Mielec wygrała drugi kolejny mecz w Ekstraklasie. Zespół Janusza Niedźwiedzia znalazł sposób na zatrzymanie Leonardo Rochy, a więc najlepszego strzelca ligi na tym etapie sezonu. Stal Mielec pokonała 2:1 Radomiaka Radom po golach Piotra Wlazły oraz Ilji Szkurina. W ten sposób Stal zwiększa przewagę nad strefą spadkową. Radomiak miał „piłkę meczową” na 2:2, ale Raphael Rossi skiksował i nie trafił w bramkę.”, — informuje: www.sport.pl

Stal Mielec wygraa drugi kolejny mecz w Ekstraklasie. Zesp Janusza Niedwiedzia znalaz sposb na zatrzymanie Leonardo Rochy, a wic najlepszego strzelca ligi na tym etapie sezonu. Stal Mielec pokonaa 2:1 Radomiaka Radom po golach Piotra Wlazy oraz Ilji Szkurina. W ten sposb Stal zwiksza przewag nad stref spadkow. Radomiak mia „pik meczow” na 2:2, ale Raphael Rossi skiksowa i nie trafi w bramk.

To była 30. minuta spotkania. Sędzia Sebastian Krasny wskazał na rzut karny dla Stali Mielec po tym, jak Jan Grzesik poślizgnął się i zagrał piłkę ręką przy próbie strzału Roberta Dadoka. Piotr Wlazło uderzył w środek bramki i dał prowadzenie Stali (1:0), ale nie okazywał radości po tym trafieniu, bo sam pochodzi z Radomia i jest wychowankiem Radomiaka. 

Zobacz wideo Jakub Moder powinien grać w reprezentacji? Żelazny: Probierz robi mu krzywdę

Do 30. minuty padł zaledwie jeden celny strzał z obu stron. Jego autorem był Krystian Getinger, który uderzył sprzed pola karnego Radomiaka, ale piłka poleciała prosto w interweniującego Macieja Kikolskiego. Radomiak oddawał do tego momentu więcej strzałów na bramkę rywala, ale Jakub Mądrzyk nie musiał w żadnej z sytuacji interweniować. W 29. minucie Stal popełniła kosztowny błąd w rozegraniu piłki od defensywy, natomiast ani Leonardo Rocha, ani Joao Peglow, nie byli w stanie oddać strzału.

Niedzielną rywalizację w Ekstraklasie rozpoczęły zespoły znajdujące się w dolnej części tabeli, które do tej pory nie straciły żadnej bramki po rzutach rożnych. Jak podał Szymon Janczyk z weszlo.com, na meczu pojawili się skauci z różnych klubów, by obserwować Leonardo Rochę. Napastnik Radomiaka ma dziesięć goli na tym etapie sezonu i jest liderem klasyfikacji strzelców w Ekstraklasie.

„O rany boskie”. Dwa ciosy Stali Mielec przed przerwą Od strzelenia gola na 1:0 Stal skupiała się głównie na defensywie. Po stronie Radomiaka strzały oddawał Vagner czy Zie Ouattara, licząc jeszcze okazje sprzed pierwszego gola Stali, ale próby graczy Radomiaka były niecelne. W jednej z sytuacji Ouattara szukał zgrania piłki do Rochy w polu karnym Stali, natomiast Wlazło wybił piłkę niemal z linii bramkowej.

W 45. minucie Stal zadała Radomiakowi drugi cios, tym razem po kontrataku. Serhij Krykun zagrał piłkę górą na przeciwległą stronę boiska. Alvis Jaunzems zagrał płasko piłkę w pole karne rywala, a tam Ilja Szkurin wyprzedził Luizao, znalazł się w polu bramkowym Radomiaka i pokonał Kikolskiego. Bramkarz radomian rzucał się w kierunku dalszego słupka, a piłka poleciała w przeciwległą stronę.

„O rany boskie. Popatrz jak Stal biega. Oni wybiegali tę pierwszą połowę. Wielkie serducho” – mówił Wojciech Jagoda, komentator Canal+ Sport po tym, jak zobaczył, że Stal przebiegła w pierwszej połowie prawie pięć kilometrów więcej od przeciwnika.

Nawałnica Radomiaka po przerwie. Starczyło na jednego gola Kilka minut po przerwie Radomiak przejął inicjatywę, a Stal skupiła się na grze w głębokiej defensywie i starała się ograniczać głównie do kontrataków. W 59. minucie Vagner oddał strzał głową w polu karnym Stali, natomiast świetnie spisał się Mądrzyk. Dziewięć minut później Matthew Guillaumier popełnił błąd w rozegraniu spod własnego pola karnego, z czego mógł skorzystać Rafał Wolski, ale finalnie nie oddał strzału.

W 69. minucie podwójną interwencję zanotował Kikolski, który najpierw odbił do boku strzał Szkurina, a potem wyszedł z bramki i zablokował ciałem uderzenie Dadoka. Kwestią czasu wydawało się, że starania Radomiaka w końcu przyniosą oczekiwany skutek.

Aż nadeszła 74. minuta. Wtedy Dadok umieścił piłkę we własnej bramce. Wolski podał piłkę zewnętrzną częścią stopy w kierunku Grzesika, a potem Leandro chciał ją skontrować, co doprowadziło do gola samobójczego Dadoka. Leandro był wtedy na boisku dopiero przez dwie minuty. 

To był jedyny gol strzelony przez Radomiaka w tym meczu, mimo że na bramkę Stali uderzał m.in. Raphael Rossi. W 82. minucie Radomiak mógł, jak na tacy, podarować Stali trzeciego gola. Grzesik i Luizao nie trafili piłki wślizgiem, a Dadok odegrał ją od razu do Szkurina. Z tej akcji nie było jednak celnego strzału w kierunku bramki przeciwnika. W ostatniej akcji meczu Rossi znalazł się w kapitalnej sytuacji, by wyrównać wynik meczu na 2:2. Ostatecznie fatalnie skiksował i nie trafił w bramkę.

Po zwycięstwie 2:1 w Radomiu Stal Mielec awansowała na 12. miejsce z 18 punktami i ma aktualnie siedem punktów przewagi nad strefą spadkową. Radomiak ma o dwa punkty mniej.

Powiązane wiadomości

Górnik Zabrze – Piast Gliwice. Relacja live i wynik na żywo

polsatsport pl

UEFA wraca do meczu Polaków. Pod lupą gol Piątkowskiego. Zapadła decyzja

polsatsport pl

To była 61. minuta! Wszystkie oczy na Lewandowskiego

sport. pl

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej