„Brażko docenił napięty harmonogram„, informuje: sport.ua
„Od pociągu do pociągu, gra – pociąg – droga. To dość trudne. Odległość? Nie przejmuję się już tym, przyzwyczaiłem się. Dynamo jest w ciągłym ruchu. W Diya ktoś wyciągnął zaświadczenie, że jest już kierowcą ciężarówki? Tak, istnieje coś takiego. Za 15 lat mój syn powie, co robił w młodości. Że był jak kierowca ciężarówki, podróżujący po różnych miastach i krajach.”
„Nawet nie liczę kilometrów: pociągu, samolotu, autobusu. Jechaliśmy pociągiem cztery razy w tygodniu.”
„Ale nadal potrzebujemy dwóch zwycięstw w Lidze Narodów, aby wygrać grupę. To odpowiedzialne mecze i wszyscy już widzieli, jak trudno jest tym rywalom” – powiedział Brażko.