“Na taką wiadomość zdecydowanie czekali kibice Jagiellonii Białystok. Mistrzowie Polski poinformowali o przedłużeniu umowy z jednym z absolutnie kluczowych zawodników, który jest najlepszym strzelcem klubu w historii ekstraklasy. „Królu, cieszymy się, że zostajesz z nami na dłużej” – przekazała Jagiellonia.”, — informuje: www.sport.pl
Jagiellonia Białystok przygotowuje się do czwartkowego meczu z mołdawskim FC Petrocub w drugiej kolejce fazy ligowej Ligi Konferencje, ale jeszcze tym spotkaniem fani mistrzów Polski otrzymali wspaniały prezent. Chodzi o przedłużenie umowy z Jesusem Imazem.
Jesus Imaz o przynajmniej rok dłużej będzie piłkarzem Jagiellonii Białystok Hiszpański piłkarz jest jedną z gwiazd i niezastąpionych postaci w drużynie Jagiellonii, dla której gra już od ponad pięciu lat. Imaz przyczynił się do wygrania historycznego mistrzostwa Polski w poprzednim sezonie, ale nie było wiadomo, co z jego przyszłością. Umowa 34-latka z białostockim klubem wygasała w czerwcu przyszłego roku i ostatecznie została przedłużona w środowe popołudnie.
„Jesus Imaz przedłużył kontrakt z Jagiellonią Białystok. Nowa umowa najlepszego strzelca Żółto-Czerwonych w ekstraklasie będzie obowiązywać do końca sezonu 2025/2026, z opcją przedłużenia o kolejny. Królu, cieszymy się, że zostajesz z nami na dłużej” – przekazała Jagiellonia Białystok w mediach społecznościowych.
– Cieszę się, że zostaję tutaj na dłużej. Mam miłe wspomnienia, odnosiłem z Jagą sukcesy. W Białymstoku czuję się jak w domu. Kiedy spaceruję po mieście, otrzymuję mnóstwo słów wsparcia, ludzie zatrzymują mnie, prosząc o zdjęcie. To jest bardzo miłe i pozwala mi czuć się wyjątkowo w Białymstoku. Obecnie moim marzeniem jest „Klub 100″, czyli chciałabym strzelić sto goli w ekstraklasie. Jeszcze trochę tu zostanę – przekazał Imaz cytowany w oficjalnym komunikacie o parafowaniu nowej umowy.
Jesus Imaz dotychczas rozegrał dla Jagiellonii Białystok 186 spotkań, w których zdobył 77 bramek i zanotował 23 asysty. W obecnym sezonie Hiszpan w 19 występach ośmiokrotnie wypisywał się na listę strzelców, a dwukrotnie asystował kolegom.