“Za niewiele ponad pół roku skończy 40 lat, a ciągle gra w piłkę. Mowa o chorwackim czarodzieju z Zadaru – Luce Modriciu. Chociaż jest rezerwowym w Realu Madryt, to regularnie otrzymuje okazje do gry i przekłada się to na liczby. Zdaniem dziennika „AS” najstarszy zdobywca bramki w historii „Królewskich” podjął decyzję ws. przyszłości na rok przed mundialem w Stanach Zjednoczonych, Meksyku i Kanadzie.”, — informuje: www.sport.pl
Sześć Lig Mistrzów, cztery mistrzostwa i dwa Puchary Hiszpanii, Złota Piłka – to część trofeów i nagród, po które sięgał Luka Modrić w koszulce Realu Madryt. Chorwacki pomocnik jest zawodnikiem „Królewskich” od lata 2012 roku i we wrześniu skończy 40 lat. Jego umowa z Realem obowiązuje do końca obecnego sezonu i niedługo piłkarz oraz klub będą musieli podjąć decyzję ws. przyszłości.
Modrić zdobył bramkę w środowym meczu w ćwierćfinale Pucharu Króla z Leganes (3:2) i niezmiennie śrubuje rekord najstarszego strzelca bramki dla Realu Madryt. W obecnym sezonie Chorwat ma na koncie już trzy bramki i sześć asyst w 34 występach. Jednocześnie w zdecydowanej większość pojawiał się na boisku z ławki, gdyż z racji wieku pozostaje rezerwowym w drużynie Carlo Ancelottiego.
Luka Modrić ma plan ws. przyszłości. „To jego marzenie” Chociaż pozostaje rezerwowym, to zdaniem dziennika „AS” Luka Modrić chce przedłużyć umowę z Realem Madryt o kolejny rok. Konkretne rozmowy nie odbyły się jeszcze. Dojdzie do nich na koniec sezonu. „Intencją zawodnika jest pozostanie w klubie przez kolejny rok. Chce zagrać na mistrzostwach świata w 2026 roku, a do tego czasu chce pozostać w Realu Madryt. To jego pomysł. Jego marzenie. A potem zobaczymy” – czytamy.
„AS” zaznaczył, że Modrić jest szczęśliwy w Realu Madryt, dla którego rozegrał już 569 spotkań. „Dobrze czuje się w roli kapitana, lidera, zawodnika gotowego dać z siebie 200% bez względu na liczbę minut, jakie otrzyma” – podsumowano.
Zobacz też: Neymar ani myślał czekać. Wypalił od razu po pierwszym meczu w Santosie
Kolejny mecz Real Madryt rozegra u siebie z Atletico Madryt o godz. 21:00 w sobotę 8 lutego. Obecnie „Królewscy” mają przewagę punktu nad drużyną Diego Simeone w tabeli La Ligi.