19 stycznia, 2025
Może zostać nowym prezesem PZPN i ujawnia. "Powiedziałem Kuleszy otwarcie" thumbnail
Piłka nożna

Może zostać nowym prezesem PZPN i ujawnia. „Powiedziałem Kuleszy otwarcie”

– Policzyłem szable i mam 1/6 głosów już gotowych – deklarował na początku stycznia prezes Dolnośląskiego ZPN Andrzej Padewski. To właśnie on chce rzucić wyzwanie Cezaremu Kuleszy w tegorocznych wyborach na prezesa PZPN. A jak wyglądają ich wzajemne relacje? Nieco więcej Padewski opowiedział o nich na kanale Meczyki.pl.”, — informuje: www.sport.pl

– Policzyem szable i mam 1/6 gosw ju gotowych – deklarowa na pocztku stycznia prezes Dolnolskiego ZPN Andrzej Padewski. To wanie on chce rzuci wyzwanie Cezaremu Kuleszy w tegorocznych wyborach na prezesa PZPN. A jak wygldaj ich wzajemne relacje? Nieco wicej Padewski opowiedzia o nich na kanale Meczyki.pl.

Polski Związek Piki Nonej 30 czerwca 2025 roku w Warszawie wybierze swojego prezesa. O drugą kadencję będzie ubiegał się obecnie urzędujący Cezary Kulesza. Na początku stycznia pojawił się jednak istotny kontrkandydat. Chęć ubiegania się o prezesurę zgłosił Andrzej Padewski, ustępujący prezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej. – Policzyłem szable i mam 1/6 głosów już gotowych. Do zwycięstwa w wyborach PZPN jest potrzebnych 60 głosów, to chyba warto powalczyć – mówił.

Zobacz wideo Idol z dzieciństwa Jakuba Koseckiego? „Chciałem być jak on”

Padewski ujawnia ws. Kuleszy. „Powiedziałem mu otwarcie” Padewski nigdy nie ukrywał, że nie był zwolennikiem Kuleszy. W poprzednich wyborach poparł Marka Koźmińskiego. W piątek pojawił się w programie „Dwa fotele” na kanale Meczyki.pl, gdzie opowiedział, jak na jego wybór zareagował obecny prezes. – Mimo że rywalizowaliśmy cztery lata temu, to tak naprawdę rozmawialiśmy ze sobą przez cały ten okres czteroletniej kadencji PZPN-u. Tak się domyślam, że nie miał do mnie jakichś większych pretensji, że nie poszedłem z nim do wyborów, tylko wsparłem Marka Koźmińskiego. Ja zawsze byłem ściśle określony – tłumaczył.

Działacz twierdził, że gdyby stanął po stronie Kuleszy, mógłby liczyć na miejsce w zarządzie związku. Tak się jednak nie stało. A jak wyglądają ich wzajemne relacje? – Wydaje mi się, że się lubimy. Rozmawiamy często, lubimy się. Natomiast ja powiedziałem mu otwarcie, że go nie poprę w wyborach i on to szanuje. Uczciwie powiedziałem: „Sorry, ale nie pójdę z tobą” i chyba za to mnie ceni – przyznał Padewski.

To dlatego Padewski nie poparł Kuleszy. „Nie chciałem być w tej ekipie” Prowadzący Janusz Basałaj dopytywał więc, czy Kulesza nie próbował „przeciągnąć” go na swoją stronę. – Nigdy tak nie robił. Wydaje mi się, że w głębi duszy o tym myśli: „Dobrze, powiedziałeś mi raz. Koniec, kropka, nie będę cię nagabywał” – stwierdził. A z czego wynikał wybór samego Padewskiego? – Nie chciałem być w tej ekipie. Myślę, że Marek Koźmiński byłby lepszym prezesem. Dzisiaj się tego nie dowiemy. Natomiast jak coś komuś obiecuję, to staram się tego trzymać – podsumował.

Andrzej Padewski nadal nie złożył jednak oficjalnej kandydatury na prezesa związku. Jak wyjaśnił, obecnie pozostaje „kandydatem na kandydata”. Jedynym pewnym startu w wyborach na razie jest tylko Cezary Kulesza.

Powiązane wiadomości

Niewiarygodne, co Manchester City zrobił z Haalandem! Szczęka opada

sport. pl

Wybiła 92. minuta w meczu BVB. Piszczek nie tego się spodziewał

sport. pl

Dramat polskiego piłkarza. Koniec sezonu

sport. pl

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej