“– Zmiażdżyliśmy ich w drugiej połowie. Zmietliśmy ich z boiska – zachwycał się trener Lecha Poznań – Niels Frederiksen. W mediach społecznościowych klubu pojawiło się nagranie, na którym widać, jak szatnia Lecha świętowała wspaniałe zwycięstwo 5:2 z Legią Warszawa. Były tańce, śpiewy i szalona radość. Na koniec na piłkarzy czekał wyjątkowy prezent.”, — informuje: www.sport.pl
Pokazali przemowę trenera Lecha. Tak podsumował nokaut Legii. „Rozwaliliśmy tych skubańców” Na kanale youtubowym Lecha we wtorek pojawiły się wyczekiwane „Kulisy meczu Lech – Legia”. Na nagraniu możemy zobaczyć pierwsze momenty od zejścia zawodników do szatni. Zaraz po tym głos postanowił zabrać trener Lech – Niels Frederiksen. – Dzisiaj będzie krótko z mojej strony, a potem możecie świętować, śpiewać i robić to, na co tylko macie ochotę. Panowie! Co za wspaniała druga połowa! Rozwaliliśmy tych skubańców 3:0 w drugiej połowie! Zmiażdżyliśmy ich w drugiej połowie. Zmietliśmy ich z boiska. Tak właściwie było bliżej tego, żeby ten mecz skończył się wynikiem 6:2 niż 5:3 – chwalił Duńczyk.
Po pierwszej połowie był remis 2:2. Na bramkę Gholizadeha odpowiedział Marc Gual. Z kolei po trafieniu Kozubala wyrównał Augustyniak z rzutu karnego. Drugie 45 minut należało jednak już tylko do gospodarzy. Dwa gole dołożył Afonso Sousa, a jednego Mikael Ishak. – Nasz zespół grający w taki sposób chciałbym zawsze oglądać. To było ekstremalnie dobre. We wszystkich fazach gry. W obronie, ataku, fazach przejściowych. We wszystkim! Wow! Rozp*************e ich w drugiej połowie! A to znaczy bardzo wiele – dodał Frederiksen.
Lech Poznań w ekstazie. Pokazali sceny z szatni. Szaleństwo Dzięki wygranej Lech utrzymał prowadzenie w tabeli i dwa punkty wyprzedza Jagiellonię Białystok, która tylko zremisowała z Rakowem 2:2. – Nie tylko dla naszego zespołu, ale dla całego klubu i dla wszystkich fanów, którzy tam dzisiaj byli to znaczy bardzo wiele, dla klubu, drużyny, kibicw. Dla wszystkich! To jest coś, na czym możemy budować przyszłość. Wow! – podsumował trener.
Na nagraniu widzimy także szaloną radość pikarzy, którzy wspólnie skakali, śpiewali, skandowali i oblewali się wodą. W końcu trener ogłosił, że następnego dnia w nagrodę daje im wolne. Ci zareagowali na tę wiadomość bardzo entuzjastycznie. Na koniec z racji święta, jakie obchodziliśmy w poniedziałek, każdy z nich zgodnie z poznańską tradycją otrzymał po rogalu świętomarcińskim.