10 stycznia, 2025
Polak do dziś jest wielbiony za granicą. "Jego zdjęcie wisiało obok Papieża" thumbnail
Piłka nożna

Polak do dziś jest wielbiony za granicą. „Jego zdjęcie wisiało obok Papieża”

Oryginalną koszulką meczową Fernando Torresa sprzed ponad 20 lat pochwalił się Jakub Kosecki w najnowszym programie „To jest Sport.pl”. Były reprezentant Polski zdradził też, czyje zdjęcie wisiało obok papieża w urzędzie w Stambule.”, — informuje: www.sport.pl

10.01.2025 12:08

Oryginaln koszulk meczow Fernando Torresa sprzed ponad 20 lat pochwali si Jakub Kosecki w najnowszym programie „To jest Sport.pl”. Byy reprezentant Polski zdradzi te, czyje zdjcie wisiao obok papiea w urzdzie w Stambule.

Dziennikarz stacji Canal+ Bartosz Gleń oraz były reprezentant Polski Jakub Kosecki byli gośćmi najnowszego odcinka programu „To jest Sport.pl”. Odcinka, w którym Kosecki miał ze sobą oryginalną koszulkę meczową Fernando Torresa, o której wspominał z jednym wcześniejszych programów.

Zobacz wideo Roman Kosecki do dziś jest wielbiony w Hiszpanii i Turcji. „Jego zdjęcie wisiało obok Papieża”

To koszulka z sezonu 2003/04, a dokładniej meczu Atletico Madryt – Real Betis, który odbył się w stolicy Hiszpanii 20 marca 2004 r. – To było chwilę po zamachach w metrze w Madrycie. Pamiętam, że na stadionie było mnóstwo zniczy i w ten sposób uczcili pamięć zmarłych – powiedział Kosecki, który był na tym spotkaniu z ojcem Romanem Koseckim.

Atletico objęło prowadzenie w tamtym meczu w 52. minucie po golu Veljko Paunovicia. Kwadrans później do wyrównania doprowadził Joaquin, ale później do akcji wszedł Torres. – Wznawiał grę od środka. Podał do tyłu i od razu pobiegł do przodu. Dostał długie podanie, wszedł między czterech zawodników i od razu zdobył bramkę na 2:1 – wspominał Kosecki.

Właśnie po tym meczu w szatni Atletico były zawodnik Legii Warszawa otrzymał koszulkę od Torresa. – Mój ojciec normalnie z nim gadał, sklejał miśki. (…) To była fantastyczna wyprawa. W Polsce ludzie powinni się uczyć szacunku do ludzi, którzy są byłymi sportowcami – powiedział Kosecki.

– Nigdy w Polsce nie zobaczyłem takiego szacunku do mojego ojca jak tam. To było piękne. W Polsce łatwiej jest kogoś wytknąć palcem, zmieszać z błotem, wyśmiać, niż czcić to, że był kiedyś w czymś dobry, wyśmienity. Mój ojciec bardzo dobrze grał w piłkę i należy mu się szacunek, a tego tu nie potrafię zobaczyć w takim stopniu jak wtedy w Hiszpanii – dodał.

Zdjęcie Koseckiego wisiał obok papieża Roman Kosecki grał w Atletico w latach 1993-1995. W sezonie 1991/92 był też zawodnikiem Galatasaray, gdzie również doczekał się rzeszy wiernych fanów. Mimo to jego syn przekonywał, że dziś Roman Kosecki jest bardziej kibicem Atletico.

– Czasem jak się spotykamy, to oglądamy ich mecze i widzę, jak to przeżywa. Ale w Turcji też ma szacunek. Sam grałem w Turcji i przysięgam wam, że zawsze jak ludzie mnie otaczali, to mówili o Romanie Koseckim. Mówili: „kral, kral”, czyli król – powiedział Kosecki.

– Jak załatwiałem dokumenty w urzędzie w Stambule, to obok zdjęcia papieża wisiało zdjęcie Romana Koseckiego. Mój tata jest niesamowicie rozpoznawalny w Turcji, a w szczególności w Stambule. Chętnie bym się wybrał z nim na mecz Galatasaray i zobaczył to na własne oczy – dodał.

Nowy odcinek „To jest Sport.pl” w piątek o 20:00 na Sport.pl i Gazeta.pl oraz naszych mediach społecznościowych.

Powiązane wiadomości

Nagrali reakcję Laporty, gdy gruchnęły wieści nt. Olmo. Kompletnie odleciał

sport. pl

Film z gola Roma – Lazio 2:0 i recenzja meczu Serie A

football ua

Kataloński „Sport” mówi, jak jest ws. Szczęsnego. Oto co zrobi Flick

sport. pl

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej