“Podczas październikowego zgrupowania reprezentacji Polski zabrakło Mateusza Bogusza, który nadal świetnie radzi sobie na boiskach MLS! Ostatnio jego Los Angeles FC rozegrało pierwsze spotkanie 1/8 finału ligowych play-offów przeciwko Vancouver Whitecaps. Polak przyczynił się do zwycięstwa 2:1 swojej drużyny, popisując się asystą przy drugiej bramce. Jego liczby w tym sezonie są naprawdę kosmiczne!”, — informuje: www.sport.pl
We wrześniu Mateusz Bogusz pierwszy raz pojawił się na zgrupowaniu pierwszej reprezentacji Polski. Wówczas Michał Probierz nareszcie dostrzegł jego świetną dyspozycję na boiskach MLS, co zaowocowało powołaniem. 23-latek rozegrał 62 minuty w przegranym w Osijeku meczu przeciwko Chorwacji (0:1). Niestety selekcjoner nie pozostał konsekwentny w swoich decyzjach i nie dał Boguszowi kolejnej szansy w ostatnich meczach Ligi Narodów przeciwko Portugalii i Chorwacji. Jego nieobecność dziwiła wielu ekspertów.
Bogusz znów błysnął w MLS. Kolejna asysta – Tego zawodnika najbardziej mi brakuje. Nie zagrał porywająco z Chorwacją, ale powinien dostać więcej szans. Nie wyglądał najlepiej, ale nie można go skreślać po jednym meczu – podkreślał Jacek Bąk. Mimo braku powołania Mateusz Bogusz nadal ciężko pracuje na to, aby znów wkupić się w łaski Probierza. Obecnie jego Los Angeles FC rozpoczęło rywalizację w play-offach MLS.
W 1/8 finału drużyna Polaka mierzy się z Vancouver Whitecaps. Pierwszy z dwóch meczów odbył się w nocy z 27 na 28 października w Los Angeles. W 30. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie po golu Denisa Bouanga, który wykorzystał rzut karny. Na kolejne bramki musieliśmy poczekać do drugiej połowy. W 57. minucie zawodnicy z Los Angeles popisali się świetną, kombinacyjną akcją.
Po szybkiej wymianie kilku podań piłka na około dwudziestym metrze od bramki znalazła się pod nogami Bogusza. Nie od dziś wiadomo, że 23-latek uwielbia oddawać techniczne strzały z takiej odległości, jednak tym razem zdecydował się na bardziej altruistyczne rozwiązanie. Bogusz precyzyjnie oddał futbolówkę do wbiegającego z prawej strony Cristiana Olivery. Urugwajczykowi pozostało jedynie wykończyć całą akcję. I tak też się stało. Po jego mocnym uderzeniu pod poprzeczkę goście wyszli na dwubramkowe prowadzenie.
Ostatecznie Los Angeles FC zwyciężyło 2:1. Rewanż odbędzie się w nocy z 3 na 4 listopada polskiego czasu. W tym sezonie Mateusz Bogusz rozegrał łącznie 45 meczów, w których strzelił 19 bramek i zanotował równo dziesięć asyst. Być może w listopadzie 23-latek znów zawita na zgrupowanie kadry. Ostatnio o rekomendację jego umiejętności pokusił się sam Giorgio Chiellini. – Miał powolne wejście w karierę, ale w USA się rozkręcił. Na spokojnie mógłby grać w Serie A. Nie życzę tego LAFC, bo byłoby to spore osłabienie klubu. Moim zdaniem obecnie jest na takim poziomie. Potencjał ma bardzo duży, wierzę, że to pokaże w Europie. Wasza kadra będzie miała z niego pożytek. Najlepsze zespoły z MLS moim zdaniem to poziom Serie A – stwierdził.