„Lokalnym mediom nie spodobał się fakt, że jeden z ważnych meczów „Gabały” obsługiwał Ukrainiec„, informuje: sport.ua
Specjalistę podejrzewano o współpracę z ukraińskim arbitrem Siergiej Bojkoprowadzący mecz eliminacyjny z cypryjskim Apollonem (1:1, 1:0). Lokalne media przypuszczały, że ukraiński sędzia pomógł Romanowi Hryhorczukowi.
„To zaskakujące, że lokalna prasa napisała później: „Przyjaciel Hryhorczuka, sędzia z Ukrainy Serhij Bojko pomógł Apollo zdać”, coś w tym stylu. No jak można pisać takie bzdury?! Reprezentujemy Twój kraj! Jak Grigorczuk Bojko jest przyjacielem, swatem czy zięciem…
U siebie pokonaliśmy Apollon 1:0, Huseynov ponownie strzelił gola z rzutu karnego i ponownie pokazał przeciwnikom pięść w łokieć, za co został ukarany żółtą kartką” – powiedział Bezotosny.
Wcześniej Dmitrij Bezotosny opowiedział, jak Roman Hryhorchuk został wyrzucony z klubu UPL za niechęć do pójścia do łaźni.