“Dokładnie tydzień temu reprezentacja Polski zakończyła październikowe zgrupowanie. Fani nie będą musieli jednak długo czekać na kolejne występy drużyny Michała Probierza, gdyż w listopadzie zmierzą się z Portugalią oraz na własnym stadionie ze Szkocją. To spotkanie wywołuje spore zainteresowanie, przez co jednocześnie pojawiają się problemy. Nie po raz pierwszy chodzi oczywiście o kupno biletów. „Nie zmienia się nic” – grzmią kibice na portalu X.”, — informuje: www.sport.pl
Kibice nie wytrzymali. Po raz kolejny poszło o bilety na mecz reprezentacji Polski 18 listopada reprezentacja Polski rozegra na własnym stadionie szósty mecz w fazie grupowej Ligi Narodów. Jej rywalem będzie Szkocja, która po wrześniowej porażce po golu z rzutu karnego w siódmej minucie doliczonego czasu gry, zapewne zrobi wszystko, by tym razem zdobyć trzy punkty. W środę na stronie www.laczynaspilka.pl pojawił się harmonogram sprzedaży biletów na to wydarzenie, a sprzedaż otwarta rozpocznie się w czwartek 24 października.
Dwa dni wcześniej w związku z akcją promocyjną jednego ze sponsorów wejściówki w przedsprzedaży będzie można nabyć w aplikacji InPost Fresh. Ale fani napotkali właśnie pierwsze problemy. „Drogi kibicu z powodu dużego zainteresowania zakupem biletów w tym momencie zostałeś umieszczony w kolejce oczekujących. Po zmniejszeniu się liczby osób kupujących zostaniesz automatycznie przeniesiony na stronę zakupu biletów na mecz” – brzmi komunikat. „Umieszczenie w kolejce nie gwarantuje możliwości zakupu. Dziękujemy za zrozumienia” – dodano.
Bardzo szybko pojawiło się mnóstwo negatywnych komentarzy w sieci. Nie chodzi tylko o kolejkę do kupna biletów, natomiast kibicom w ogóle nie wyświetla się „kafelek” z możliwością kupna. „Nie zmienia się nic na tej stronie”, „żenada”, „brawo inPost. Kolejny raz wspieracie nieudacznictwo PZPN i robicie sobie antyreklamę. Kolejny mecz i znowu nie można kupić biletów. Ośmieszacie się, wspierając ten b*rdel” – można przeczytać na portalu X.
Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych spotkaniach LN na boisku nie zobaczymy Jakuba Piotrowskiego, który musiał poddać się operacji. Nie ma co ukrywać, że dużo osób liczy na powołania m.in. Radosława Murawskiego oraz Antoniego Kozubala z Lecha Poznań czy Matty’ego Casha. Dodatkowo po ostatnim popisie w Serie A znów zaczęto dyskutować na temat Karola Linetty’ego z Torino.