“Real Madryt jeszcze żyje! Szalony mecz zafundowały nam w Bergamo Atalanta i Real Madryt. Gol, a potem dramat Mbappe. Wielkie minuty „Królewskich”, po czym odpowiedź włoskiej ekipy i nerwówka do końca. Ostatecznie zespół z Madrytu pokonał gospodarzy 3:2, dzięki czemu przybliżył się do gry co najmniej w barażach o awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów.”, — informuje: www.sport.pl
Real musiał pokonać niepokonanych Real miał jednak twardy orzech do zgryzienia. Atalanta Bergamo była jednym z trzech niepokonanych dotąd zespołów w fazie ligowej (obok Interu i Liverpoolu) i z dorobkiem 11 pkt (trzy zwycięstwa, dwa remisy) zajmowała piąte miejsce. Pokonali Stuttgart (2:0), urwali punkty Arsenalowi (0:0), zniszczyli Young Boys na wyjeździe (6:1). Niezbyt dobry rywal na przełamanie się na nim, ale Real nie miał wyjścia.
Mbappe z nieba do piekła Gdy nie masz czego bronić, ruszasz do ataku. I Real ruszył. W dodatku bardzo skutecznie. Już w 10. minucie Kylian Mbappe dostał podanie od Brahima Diaza, ograł Martena de Roona i pewnym strzałem pokonał bramkarza. To był Mbappe, jakiego w Madrycie chcą oglądać regularnie. Przy okazji Francuz strzelił jubileuszowego gola nr 50 w Lidze Mistrzów. Zrównał się tym samym z Thierry’m Henry’m i awansował na ósme miejsce w klasyfikacji wszech czasów. Spośród jego rodaków więcej ma tylko Karim Benzema (90).
Niestety dla samego siebie, Mbappe nie dostał za wiele czasu, by ten dorobek jeszcze wyśrubować. Wszystko przez kontuzję mięśniową. W 34. minucie Francuz usiadł na boisku, a już dwie minuty schodził z niego w asyście fizjoterapeutów, zastępowany przez Rodrygo.
Atalanta podrażniła tygrysa. Więc tygrys ją poszarpał Wydawało się, że Real do przerwy dowiezie prowadzenie, mógł nawet podwyższyć po minimalnie niecelnym strzale Rudigera. Aż nadszedł doliczony czas gry pierwszej połowy. Wbiegającego w pole karne Seada Kolasinaca lekko podciął Aurelien Tchouameni. Szymon Marciniak podyktował jedenastkę, którą potężnym strzałem na gola zamienił Charles De Ketelaere.
„Królewscy” potrzebowali szybkiej reakcji po przerwie i udało im się to, a na dodatek z efektem w postaci gola. Bardzo szczęśliwego, bo w 56. minucie w zamieszaniu piłka tak pechowo odbiła się od Emersona, że wyszło z tego idealne podanie prostopadłe do Viniciusa, a ten bezlitośnie to wykorzystał. Ledwo się Atalanta podniosła z desek po poprzednim ciosie, a tu Real posłał kolejną bombę prosto na szczękę.
W Bergamo walczy się do końca W 59. minucie Jude Bellingham banalnie ograł w polu karnym de Roona i oddał mocny, płaski strzał, którym zaskoczył nie najlepiej ustawionego Carnesechiego. 3:1 dla Realu w Bergamo! Kto jednak myślał, że madrytczyków czeka spokojna reszta wieczoru, ten grubo się mylił. Oto bowiem 65. minuta i Ademola Lookman posyła strzał w polu karnym między nogami Vazqueza, na bliższy słupek, kompletnie zaskakując Courtois. Atalanta ani myślała wywieszać białej flagi!
Real jeszcze walczy! Atalanta zmarnowała swoją szansę Gospodarze zyskali przewagę, byli w ofensywie. Szansę miał choćby Lazar Samardzić, który uderzał piłkę z rzutu wolnego z ok. 20. metra, ale zbyt łatwo dla Courtois. Zaś w ostatniej akcji meczu z kilku metrów piłkę nad bramką przeniósł Mario Retegui, marnując idealną szansę! Real najadł się strachu, ale dowiózł zwycięstwo do końca! Bezcenne zwycięstwo, bo dzięki niemu madrytczycy mają na koncie dziewięć punktów i zajmują 18. miejsce w tabeli.
Mają co prawda tylko dwa punkty przewagi nad 25. Feyenoordem i jeden mecz rozegrany więcej, lecz wciąż wszystko w swoich rękach. Atalanta wypadła z Top 8 na 9. miejsce. Do ósmego Bayernu Monachium traci punkt, ale też w środę 11 grudnia aż cztery drużyny mogą ją wyprzedzić.
Atalanta Bergamo – Real Madryt Gole: De Ketelaere 45+2′(K), Lookman 65′ – Mbappe 10′, Vinicius Jr 56′, Bellingham 59′
Atalanta: Carnesechi – Djimsiti (74. Kossounou), Hien, Kolasinac – Bellanova (75. Zappacosta), de Roon, Ederson, Ruggeri – Pasalić (58. Samardzić) – De Ketelaere (75. Retegui), Lookman
Trener: Gian Piero Gasperini
Real: Courtois – Vazquez, Tchouameni, Rudiger, Garcia – Diaz (84. Asencio), Ceballos (84. Modrić), Valverde, Bellingham (87. Guler) – Mbappe (36. Rodrygo), Vinicius Jr
Trener: Carlo Ancelotti
Sędzia: Szymon Marciniak (Polska)
Żółte kartki: Kossounou (Atalanta) – Tchouameni, Vazquez (Real)