1 grudnia, 2024
Śląsk Wrocław przegrał kolejny mecz thumbnail
Piłka nożna

Śląsk Wrocław przegrał kolejny mecz

Śląsk Wrocław przegrał z Puszczą Niepołomice 0:1 w meczu 17. kolejki PKO BP Ekstraklasy.”, — informuje: www.polsatsport.pl

Śląsk Wrocław przegrał z Puszczą Niepołomice 0:1 w meczu 17. kolejki PKO BP Ekstraklasy.

Śląsk od pierwszych sekund mocno ruszył do przodu i nie minęła minuta, kiedy trybuny zawrzały, bo w polu karnym padł Arnau Ortiz i sędzia wskazał na jedenasty metr. Po analizie arbiter jednak cofnął swoją decyzję. Kilkadziesiąt sekund później ponownie zrobiło się w polu karnym gości gorąco, kiedy Sylwester Jasper dograł do wbiegającego Piotra Samca-Talara, który z kilku metrów nie trafił w bramkę.

Puszcza przetrzymała początkowy napór Śląska i z czasem sama zaczęła atakować. Zespół trenera Tomasza Tułacza szukał swoich szans przede wszystkim w stałych fragmentach gry, a do tego spowalniał grę i kradł każdą sekundę. Reakcja sztabu trenerskiego gospodarzy była niemal błyskawiczna, bo nie minęło dziesięć minut, a już zwracał uwagę arbitrowi na grę na czas rywali.

Cały czas optyczną przewagę miał Śląsk, oddawał dużo strzałów, ale nie potrafił trafić do siatki. Najlepszą okazję miał Mateusz Żukowski, ale w ostatniej chwili jego strzał zablokował jeden z obrońców Puszczy.

Po przerwie obraz gry się nie zmienił – Śląsk miał przewagę, atakował, a Puszcza starała się kontratakować, szukać stałych fragmentów gry i kraść czas.

Po jednym z nielicznych wypadów dosyć przypadkowo piłka trafiła w pole karne do Jakova Blagaica, który przymierzył głową i tylko refleksowi Rafała Leszczyńskiego Śląsk zawdzięczał, że nie przegrywał.

Gospodarze nie mieli pomysłu na przebicie się przez mur białych koszulek. Puszcza była konkretniejsza. Po jednym z jej wypadów obrońcy Śląska tak wybijali piłkę, że ta trafiła do Mateusza Cholewiaka. Ten się nie namyślał, uderzył, i chociaż źle trafił w piłkę, to ta wpadła do siatki.

Im było bliżej końca meczu, tym coraz mniej było gry, bo piłkarze Puszczy padali co chwilę na murawę i wzywana była pomoc medyczna. Taktyka wybijania gospodarzy z rytmu okazała się skuteczna, bo Śląsk praktycznie nie stworzył sytuacji bramkowej. Groźnie uderzył zza pola karnego Tudor Baluta, a z pola karnego Sebastian Musiolik i na tym koniec.

Puszcza wygrała drugi mecz z rzędu i uciekła ze strefy spadkowej. Śląsk pozostaje ostatni i zrobił kolejny duży krok w kierunku pierwszej ligi.

Śląsk Wrocław – Puszcza Niepołomice 0:1 (0:0)

Bramka: 0:1 Mateusz Cholewiak (66).

Śląsk Wrocław: Rafał Leszczyński – Łukasz Bejger (78. Jehor Macenko), Aleksander Paluszek, Aleks Petkow, Krzysztof Kurowski (68. Mateusz Bartolewski) – Sylwester Jasper (68. Sebastian Musiolik), Petr Schwarz, Tudor Baluta, Piotr Samiec-Talar, Arnau Ortiz (60. Jakub Świerczok) – Mateusz Żukowski (68. Jakub Jezierski).

Puszcza Niepołomice: Kewin Komar – Piotr Mroziński, Łukasz Sołowiej, Dawid Szymonowicz, Dawid Abramowicz – Mateusz Stępień (78. Ioan Calin-Revenco), Wojciech Hajda, Konrad Stępień, Jakov Blagaic (63. Mateusz Cholewiak), Lee Jin-Hyun (73. Roman Jakuba) – Michalis Kosidis.

Żółte kartki: Arnau Ortiz, Tudor Baluta, Petr Schwarz, Jehor Macenko – Wojciech Hajda, Konrad Stępień, Dawid Abramowicz, Kewin Komar.

Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom). Widzów: 11 727.

PAP

Przejdź na Polsatsport.pl

Powiązane wiadomości

Michel najlepszym trenerem miesiąca w La Liga

football ua

PZPN wydał komunikat! Chodzi o selekcjonera reprezentacji

polsatsport pl

„Warszawski pociąg przejechał przez Nikozję”. Cypryjskie media rozpływają się nad Legią

polsatsport pl

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej