“Carlo Ancelotti chwalił piłkarzy Realu Madryt za postawę w pierwszej połowie, choć ci palili akcje na potęgę i nie strzelili żadnego gola. W drugiej części „Królewscy” zostali całkowicie rozbici przez FC Barcelonę, nie było mowy o jakiejkolwiek organizacji gry. Media klubowe nie zostawiają suchej nitki na zespole. – Druga połowa była okropna – rzucono w trakcie analizy gry Realu w El Clasico w klubowej telewizji.”, — informuje: www.sport.pl
Klubowa telewizja Realu ostro oceniła piłkarzy po El Clasico Real zaczął mecz od gry bardzo wysokim i intensywnym pressingiem, licząc na to, że ustawi przebieg spotkania pod siebie. Tak się nie stało – FC Barcelona wytrzymała ten napór, przejęła kontrolę nad grą i zdominowała rywala w drugiej połowie.
Zdaniem klubowej telewizji błędem „Królewskich” było to, że nie zwolnili gry jeszcze w pierwszej połowie, która przez to kosztowała ich sporo sił. „Nie zachowali chłodnej głowy, kiedy trzeba było się wycofać. W pierwszej połowie lepszy był Real, który mógł prowadzić nawet 3:0, ale nie zabił tego meczu. Mieli bardzo klarowne okazje i nie wykorzystali żadnej, a Barcelona zamieniła na gole prawie wszystkie swoje szanse” – oceniono.
„Taka porażka to kara dla Realu Madryt. Bardzo dotkliwa porażka. Druga połowa była okropna, zagraliśmy tak, jak chciała Barcelona. Zero agresywności i walecznej postawy. Kibice słusznie są wściekli” – dodano.
Szczególnie oberwało się Kylianowi Mbappe za nieskuteczność i brak wyczucia linii spalonego. Porównano go z Lewandowskim. „Dwie bramki nie zostały uznane z powodu niewielkiego spalonego. Praktycznie o paznokieć, o kilka milimetrów. Te sytuacje, które były już przepisowe, Mbappe nie wykorzystał. On i Vinicius nie byli skoncentrowani, aby uniknąć spalonego Najbardziej absurdalny paradoks – Lewandowski strzelił dwa gole przy mniejszej liczbie szans od Mbappe” – stwierdzono.
W analizie pojawiły się też pochwały dla Barcelony i Hansiego Flicka, doceniono jego odważny plan na ten mecz. „Z Frenkiem de Jongiem mieli większą pewność siebie w grze, grali bardziej fizycznie w odbiorze. Czuli się bardziej komfortowo przy piłce i potrafili zwolnić. Jego wejście miało fundamentalne znaczenie. Barcelona broniła się z dużym ryzykiem, ale bardzo łatwo udało jej się dostać do Łunina. Byli wyraźnie lepsi. Dominowali do woli” – podsumowano.
Po El Clasico FC Barcelona prowadzi w tabeli La Ligi z przewagą sześciu punktów nad Realem Madryt.