30 stycznia, 2025
Wielki zwrot ws. Stępińskiego. Odpowiedział tak, że lepiej się nie da thumbnail
Piłka nożna

Wielki zwrot ws. Stępińskiego. Odpowiedział tak, że lepiej się nie da

Czy sytuacja Mariusza Stępińskiego w Omonii Nikozja ulegnie wreszcie poprawie? W przypadku tego klubu trudno powiedzieć, ale wreszcie pojawiło się choćby światełko w tunelu. Polski napastnik wyszedł w podstawowym składzie na mecz Pucharu Cypru z AEL Limassol (3:0). To pierwszy taki przypadek od pamiętnego meczu z Legią Warszawa w Lidze Konferencji. Co więcej, Polak postanowił pokazać, ile traci Omonia trzymając go na ławce, bo wpisał się na listę strzelców.”, — informuje: www.sport.pl

Czy sytuacja Mariusza Stpiskiego w Omonii Nikozja ulegnie wreszcie poprawie? W przypadku tego klubu trudno powiedzie, ale wreszcie pojawio si choby wiateko w tunelu. Polski napastnik wyszed w podstawowym skadzie na mecz Pucharu Cypru z AEL Limassol (3:0). To pierwszy taki przypadek od pamitnego meczu z Legi Warszawa w Lidze Konferencji. Co wicej, Polak postanowi pokaza, ile traci Omonia trzymajc go na awce, bo wpisa si na list strzelcw.

Dla Mariusza Stępińskiego ostatnie miesiące były bardzo trudne. Polak skrytykował fanów Omonii Nikozja, którzy podczas meczu Ligi Konferencji Europy z Legią Warszawa (0:3) wywieszali na stadionie komunistyczne banery, wychwalające m.in. radziecką Armię Czerwoną, która – według ich narracji – w 1945 roku „wyzwoliła” Warszawę z rąk nazistów. Wywołało to ogromny skandal, ale jak się niestety okazało, tylko w Polsce. UEFA nawet nie ukarała Cypryjczyków za ich postawę, po prostu lekceważąc całą sprawę. 

Zobacz wideo Fenomenalny Wąsek! Nowy rekord życiowy i najlepszy występ w karierze

Stępiński „przypadkiem” stał się głębokim rezerwowym Wracając jednak do Stępińskiego, po uderzającej w pseudokibiców wypowiedzi, Polak, który do meczu z Legią był podstawowym napastnikiem i najskuteczniejszym graczem Omonii, został odsunięty od pierwszego składu. Jak za machnięciem jakiejś magicznej różdżki. Pierwsze trzy mecze ligowe Omonii po starciu z Legią przesiedział na ławce. Później dostawał „ogony” od trenera, jednak wciąż nic w porównaniu z tym, co było wcześniej.

Nikt nie miał wątpliwości, że decyzja była narzucona odgórnie i napędzana zemstą za krytykę kibiców. Pojawiały się też doniesienia o możliwym odejściu Polaka z Omonii, a zainteresowane jego sprowadzeniem miały być m.in. Lech Poznań i Motor Lublin. Nic z tego nie wyszło, a Stępiński najpewniej spędzi w Omonii co najmniej kolejne pół roku. Możliwe jednak, że nie będzie to czas w pełni zmarnowany.

Omonia poszła po rozum do głowy? Stępiński dostał szansę i pokazał klasę Polski napastnik wyszedł w podstawowym składzie na mecz 1/4 finału Pucharu Cypru przeciwko AEL Limassol. To pierwszy taki przypadek o meczu z Legią. Zespół z Nikozji pewnie pokonał rywali 3:0 i awansował do półfinału, a Stępiński nie zmarnował szansy. W 68. minucie Polak podwyższył wynik meczu na 2:0.

Wysłał tym samym sygnał, że trudne dwa miesiące go nie złamały. Czy to początek nowego rozdania dla niego w Omonii? Po jednym występie od pierwszej minuty nie sposób stwierdzić, ale Stępiński potwierdził, że jeśli Cypryjczycy przestaną się obrażać, to mogą na tym tylko zyskać. Następny mecz, tym razem ligowy, Omonia rozegra w sobotę 1 lutego na własnym boisku przeciwko 10. w tabeli Karmiotissie FC. 

Powiązane wiadomości

To oni brylowali na Gali tygodnika Piłka Nożna. Zobacz wszystkie gwiazdy

polsatsport pl

Zaliczył TYLKO JEDNO PODANIE w całym meczu… 😳

cccv

Genua podpisał ONANA

football ua

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej